Jak w każdej placówce kultury są tu stałe zajęcia, zgodne z zapotrzebowaniem mieszkańców. Jest więc ognisko muzyczne, zajęcia aerobicu, próby orkiestry dętej, spotkania zespołu "Echo Konecka", dostępna jest czytelnia internetowa, stół bilardowy. Jest możliwość pogrania w tenisa stołowego i skorzystania bieżni siłowej.
Obok tego niemal każdego miesiąca odbywają się tu imprezy, kursy,szkolenia, a podczas ferii i wakacji zajęcia plastyczne, sportowe, kulinarne dla dzieci i młodzieży. Są imprezy okolicznościowe, np. z okazji Dnia Kobiet, 3 Maja, Święta Niepodległości.
- Co roku w styczniu organizujemy finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, w kwietniu przychodzi czas na przeglądy młodych talentów wokalnych, które organizujemy od dziesięciu lat. W ubiegłym roku wystąpiło aż sześćdzięsięciu wykonawców w wieku od sześciu do piętnastu lat. Przyjechali z Chocenia, Siniarzewa, Raciążka, Wlocławka, Topólki, Straszewa , Świętego - wymienia Jolanta Rosińska, dyrektorka GOK.
Wcześniej, marcu ubr, wystąpił w GOK zaproszony kabaret i wspólnie z młodzieżą współpracującą z ośrodkiem przedstawił program z okazji Dnia Kobiet. Kilka dni później przez dwa dni ponad 30 mieszkanek gminy uczyło się sztuki dekorowania stołów pod okiem doświadczony florystek z Sochczewa. Kolejne takie warsztaty zorganizowane zostały w maju.
Pod koniec czerwca GOK zorganizował dwutygodniowe zajęcia wakacyjne dla dzieci z rajdami rowerowymi i wyjazdami na basen. W lipcu po raz 9. odbył się Przegląd Ludowych Zespołów Województwa Kujawsko-Pomorskiego, w którym zaprezentowało się 14 grup artystycznych, m.in. z Chełmna, Włocławka, Złotnik Kujawskich, Kruszwicy.
Październik jak co roku upłynął pod znakiem muzyki i Artystycznych Prezentacji Muzycznych muzyków w wieku 6 -15 lat. W listopadzie GOK wspólnie ze szkołą w Straszewie przygotował gminne obchody Święta Niepodległości.
- Robimy to wszystko skromnymi siłami. GOK zatrudnia prócz mnie dwie osoby na pół etatu, instruktorkę i pracownika gospodarczego oraz księgowego na jedną ósmą etatu - podkreśla dyr. Rosińska.
- Nasz budżet też nie jest zbyt wielki, ale staramy się, by każda osoba, która bierze udział w naszych konkursach i przeglądach wyjeżdżała z Konecka choćby z małym upominkiem. Gospodarujemy oszczędnie. Mamy dotacje i przychody z opłat targowiskowych i sprzedaży prac plastycznych. Są też przychody za wynajem sali, ale te odprowadzamy do Urzędu Gminy. W ubiegłym roku udało się nam zaoszczędzić osiemset złotych - mówi Jolanta Rosińska.