Włókniarz Częstochowa najpierw zgodził się na wypożyczenie Sajfutdinowa za złotówkę, a potem tygodniami przeciągał sprawę. Najpierw problemem było ustalenie rzeczywistych zaległości klubu wobec zawodnika. Ostatnio Włókniarz wysłał wreszcie do Torunia umowę wypożyczenia, ale zawarł w niej klauzulę, że Rosjanin nie może wystartować w meczach przeciwko częstochowskiej drużyny.
W czwartek poznaliśmy wreszcie pisemne uzasadnienie wyroku Trybunał PZMot, który wcześniej obie strony interpretowały po swojemu. Najwyższy sąd żużlowy uznał, że w świetle zaległości finansowych klubu Sajfutdinow nie jest już zawodnikiem Włókniarza i może bez przeszkód podpisać kontrakt z Unibaksem.
- Na razie nie chcę komentować tej sytuacji. Liczę, że w piątek ostatecznie ten temat się zakończy i Emil będzie naszym zawodnikiem - mówi prezes toruńskiej spółki Mateusz Kurzawski.
Toruński klub najpóźniej w piątek zgłosi Rosjanina do rozgrywek Enea Ekstraligi. - W świetle wyroku Trybunału Polskiego Związku Motorowego nie widzę przeszkód, aby Sajfutdinowa zatwierdzić do rozgrywek w barwach Unibaksu - mówi prezes ekstraligi Wojciech Stępniewski.
Czytaj e-wydanie »