Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z limitami przyjęć do czterech specjalistów. Czy to skróci kolejki?

Hanka Sowińska
Hanka Sowińska
Z powodu kolejek wszystkie akcje zdrowotne cieszą się wielkimi zainteresowaniem (na zdjęciu badania ciśnienia i poziomu cukru we krwi w Światowym Dniu Serca). Przypomnijmy, że  choroby układu krążenia  wciąż pozostają „numerem jeden” wśród przyczyn zgonów w naszym kraju.
Z powodu kolejek wszystkie akcje zdrowotne cieszą się wielkimi zainteresowaniem (na zdjęciu badania ciśnienia i poziomu cukru we krwi w Światowym Dniu Serca). Przypomnijmy, że choroby układu krążenia wciąż pozostają „numerem jeden” wśród przyczyn zgonów w naszym kraju. Krzysztof Łokaj/Archiwum PP
Do kardiologa, neurologa, ortopedy i endokrynologa czeka w kraju prawie 700 tys. pacjentów. W regionie są poradnie, które jako pierwszy wolny termin podają... 2025 r. Ministerstwo Zdrowia podjęło decyzję o zniesieniu, od 1 marca, limitów na cztery najbardziej oblegane specjalności.

W 2019 r. zniesiono limity na operacje zaćmy i zabiegi wszczepiania endoprotez oraz na badania tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego (według danych MZ od listopada 2018 r. do listopada 2019 r. liczba badań rezonansu magnetycznego wzrosła o 30 proc.). Teraz resort zdrowia ogłasza, że od 1 marca znosi ograniczenia finansowe na tzw. pierwszorazowe wizyty do czterech najbardziej obleganych poradni. Czyli do kardiologa, ortopedy, neurologa i endokrynologa.

Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński tłumaczy, że wybór dziedzin, w których zostaną zniesione limity, nie jest przypadkowy.
- Właśnie w tych czterech rodzajach poradni w Polsce są największe kolejki - mówi Cieszyński. - W sumie czeka w nich około 700 tysięcy pacjentów. Zapisanie się na pierwszą wizytę do lekarza specjalisty jest kluczowe dla przygotowania planu leczenia, które może później być kontynuowane u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

- Przyznać trzeba, że argumentacja wiceministra odkrywcza nie jest - komentuje pani Teresa, która na płatną (!) wizytę u neurologa czekała pół roku.

Zaglądamy do internetowej kolejki (Informator o Terminach Leczenia). Toruńskie „Lecznice Citomed” jako pierwszy wolny termin rejestracji do endokrynologa podają marzec... 2024 rok (próba telefonicznego skontaktowania się z placówką trwała 12 minut, nikt - poza automatem - się nie odezwał). Optymistyczny (14 lutego) jest termin rejestracji do poradni endokrynologicznej w Mogil­nie. Dzwonimy!

- Już mamy komplet - słyszymy w rejestracji. - Dopiero po tym terminie będziemy ustalać plan wizyt. Lekarz przyjmuje tylko dwa razy w miesiącu.

Pacjenci, którzy wczoraj pojawili się w bydgoskim „Bizielu”, by umówić się na pierwszą wizytę do poradni ortopedycznej, byli rejestrowani na listopad-grudzień 2020 r.

- Do kardiologa rejestrujemy na przełom grudnia i stycznia 2020/2021, natomiast do endokrynologa na marzec 2021 roku - informuje Kamila Wiecińska, rzeczniczka prasowa Szpitala Uniwersyteckiego nr 2.

Czy tak odległe terminy to efekt limitów finansowych czy braku lekarzy? - Nie mamy problemów z obsadą w poradniach. Owszem, poszukujemy specjalistów do pracy w szpitalu, ale to wynika z fluktuacji kadr - tłumaczy rzeczniczka.

Poradnia ortopedyczna w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu jako pierwszy wolny termin podaje listopad 2021 r. Za to do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej w Radziejowie można się dostać... dziś (11 lutego). Tak przynajmniej należy sądzić po tym, co zostało wpisane w „internetową kolejkę” ( terminyleczenia.nfz.gov.pl).

To, że NFZ zapłaci za każdego przyjętego przez specjalistę pacjenta nie jest jeszcze gwarancją skrócenia kolejek. Muszą być dodatkowe zachęty dla lekarzy, by przyjmowali większą liczbę pacjentów. Ministerstwo zdrowia zapowiada zwiększenie wycen wszystkich świadczeń specjalistycznych - od lipca o około 17 proc., a od stycznia 2021 r. o kolejne 10 proc.

Jak się dowiadujemy, NFZ już płaci o prawie 50 proc. więcej, gdy chorzy są przyjmowani u specjalisty po raz pierwszy. Takie rozwiązanie wprowadzone zostało w drugiej połowie 2019 roku. Również w ubiegłym roku wprowadzono system zachęt dla lekarzy rodzinnych, którzy otrzymają wyższą stawkę za leczenie pacjentów m.in. z niedoczynnością tarczycy.

- Teraz robimy kolejny krok w stronę lepszej koordynacji pomiędzy opieką specjalistyczną a podstawową opieką zdrowotną. Nasze prognozy wskazują, że dzięki nowemu systemowi czas oczekiwania na wizytę u specjalisty istotnie się skróci - mówi wiceminister Cieszyński.

Zniesienie limitów oraz podniesienie wycen dla wybranych czterech rodzajów porad (kardiologia, endokrynologia, neurologia i ortopedia) będzie kosztować w tym roku około 300 milionów złotych.

Przypomnijmy, że Kujawsko-Pomorski NFZ na wszystkie świadczenia zdrowotne w 2020 roku otrzymał ponad 4 mld 813 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska