Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konserwator pod nadzorem

Maryla Rzeszut
Krzysztof Mielewczyk: - Procedura wpisu do  rejestru zabytków przyhamowała moją  inwestycję.
Krzysztof Mielewczyk: - Procedura wpisu do rejestru zabytków przyhamowała moją inwestycję.
Po naszej publikacji o remoncie młyna nadzór nad pismami wysyłanymi przezmiejskiego konserwatora zabytków roztoczyli prezydenci.

Miejski konserwator zabytków w Grudziądzu Izabela Fijałkowska wystąpiła do konserwatora wojewódzkiego z pismem o pilne wpisanie młyna do rejestru zabytków. Inwestor Krzysztof Mielewczyk (spółka Polskie Pierze i Puch), który spore pieniądze przeznacza na urządzenie w młynie hotelu i zbudowanie obok niego apartamentowca, uważa, że to celowe posunięcie, aby mu utrudnić zadanie. - Ton pisma do wojewódzkiego konserwatora przypomina raczej donos - nie owija w bawełnę Krzysztof Mielewczyk - procedura wpisu do rejestru zabytków przyhamowała moją inwestycję. Akurat w momencie, gdy odprawiłem architekta Tomasza Cz. który mi nie wykonał projektu przez ponad rok! A warunki zabudowy określa mi teraz jego żona, która jest architektem miejskim.

O sprawie pisaliśmy w piątkowej "Pomorskiej". Prezydent Grudziądza Robert Malinowski zareagował natychmiast, cofając konserwatorowi miejskiemu uprawnienia prezydenta na podpisywanie pism. Każde będzie czytał i podpisywał osobiście.

- Skoro przy tej inwestycji "zaiskrzyło", chcemy tylko, dla dobra sprawy, dokładnie wiedzieć co i w jakiej formie wychodzi z ratusza - wyjaśnia wiceprezydent Marek Sikora i uspokaja: - miejski architekt nie przekracza uprawnień, wręcz chce szybkiego stworzenia hotelu w młynie. Cała sprawa jest na dobrej drodze, po wspólnych rozmowach z inwestorem, konserwatorem wojewódzkim i przeprowadzeniu wizji lokalnej.

Rzecznik prezydenta Rafał Chylewski zapewnia, że kontrola procedur związanych z wydaniem decyzji o warunkach zabudowy młyna i terenu wokół niego nie wykazała uchybień. Kontrolę zlecił prezydent Grudziądza. - Młyn jest w strefie B ochrony konserwatorskiej i wymaga uzgodnień z konserwatorem wojewódzkim - twierdzi rzecznik.

-

Zgoda. Tylko dlaczego miejski konserwator akurat teraz zauważył młyn stojący jak byk w centrum miasta? Dlaczego przez tyle czasu sam nie zadbał, by znalazł się na liście zabytków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska