Według obecnych szacunków łączny koszt z budową zadaszenia i wymianą infrastruktury - energetyki, kanalizacji i nawierzchni - to będzie koszt rzędu 3 mln zł.
Sporo. Maciej Werochowski był zdziwiony asekuracyjną odpowiedzią dyrektora wydziału komunalnego Urzędu Miejskiego w Chojnicach Jarosława Rekowskiego, który mówił, że jeszcze nie wiadomo, czy inwestycja będzie wykonana w 2019 r. - Jak to, przecież burmistrz już zapowiadał oficjalnie w mediach, że będzie wykonana?- dziwił się dyrektorowi.
Owe 3 mln zł dotyczą projektu na konstrukcję dla dwóch większych pasaży i jednego mniejszego. A już pojawiły się głosy, że powinien być wykonany kolejny, bo przy tym projekcie - część handlujących będzie musiała zmienić własną lokalizację. Okazuje się, że to wcale nie takie oczywiste. Jeden z obecnych na konsultacjach handlujących stwierdził, że na "swoje miejscepracował latami i jest ono dla niego cenniejsze niż zadaszenie. Nie zamierza się przenosić, choć wiązałoby się to z komfortem.
Werochowski wyliczył, że na czwarty pasaż byłoby już siedem stanowisk, ale uzgodniono, że najpierw należy wypełnić luki w obecnych, a potem myśleć o rozbudowie. Projektant zapewnił, że można dołożyć betonowy słup do konstrukcji, by ją wydłużyć - są co sześć metrów.
Szczegóły są ważne, więc o nich długo dyskutowano, jak o tym, co zrobić, by uniknąć przeciągów. Bo pasaże będą chroniły przed słońcem i deszczem, ale przed opadami zacinającymi z boku - jednak nie.
Dwuspadowa konstrukcja będzie celowo naprzemienna z poliwęglanu i blachy trapezowej (ochrona przed słońcem). Będzie oświetlenie i monitoring. Do środka z towarem będą wjeżdżać auta - gdy nie będzie klientów. A ławeczki? - upomniał się Werochowski. Projektant obiecał, że doda i takie elementy.
Jak wytłumaczyć dziecku, czym jest bieda? źródło: Dzień Dobry TVN/x-news