Kontrowersje wokół honorów dla lipnowian

O ile uchwała w sprawie tytułu dla Alicji Żelechowskiej nie budziła żadnych emocji, to już wyróżnienie Aleksandry Furmańskiej- przewodniczącej Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, właścicielki jedynego w mieście prywatnego gimnazjum poróżniło lipnowskich radnych. - Według mojej pamięci to sytuacja bezprecedensowa, aby podczas głosowania nad tym tytułem, radni nie byli jednomyślni - mówi Jaromir Piotrkiewicz, radny z Platformy Obywatelskiej. Przeciw był Krzysztof Korpalski, Jaromir Piotrkiewicz i Dorota Łańcucka wstrzymali się od głosu. - W naszym przekonaniu wnioskodawcy zrobili wielką krzywdę tej pani. Znam ją od wielu lat i wiem, że drzemie w niej olbrzymi potencjał. Mam jednak wrażenie, że ona sama nie czuje się jeszcze spełniona, a mimo to pewne grono zdecydowało się wnioskować o ten tytuł - mówi Jaromir Piotrkiewicz. - Pomijając aspekt zawodowy działalności tej pani to nie przypominam sobie jej znaczących dokonań na innych płaszczyznach, zwłaszcza spełniających warunek dla "zasłużonego". Chyba że jest coś o czymś nie wiem.
Przypomina mi to podobną sytuację z pomysłem nadania "honorowego obywatelstwa Krakowa" dla Lecha Kaczyńskiego. Z tym, że tam prezydent sam zrezygnował.