Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kości hokeistów Nesty Karaweli będą trzeszczeć

(ARKL)
Czy hokeiści Nesty Karawela (na ciemno) pójdą za ciosem?
Czy hokeiści Nesty Karawela (na ciemno) pójdą za ciosem? Lech Kamiński
Drużyna Nesty Karawela Toruń zdaje sobie sprawę, że aby uciekać z dołu tabeli PLH, nie może pozwolić na stratę punktów w Nowym Targu.

W ostatnich dniach, gdy torunianie grają w meczach o stawkę, sensacja goni sensację. Po odprawieniu wicelidera Ciarko PBS Bank Sanok (5:2), we wtorek przyszła kolej na lidera z Tychów (5:4). Atmosfera wokół toruńskiego beniaminka, pomijając kłopoty organizacyjne, dawno nie była tak dobra. Po zwycięstwach nad faworytami, nikt już nie będzie lekceważył podopiecznych trenera Wiesława Walickiego. Umiejętności same nie grają - konieczne jest przede wszystkim zaangażowanie na lodowisku.
Spotkanie walki, będący jednocześnie "meczem prawdy", szykuje się w piątek w Nowym Targu. Żeby wygrać z miejscowym MMKS Podhalem, trzeba wyjść z podobnym nastawieniem jak przeciwko Ciarko i GKS. Torunianie muszą dać dowód, iż wygrane nad tuzami PLH nie były dziełem przypadku. Paradoksalnie, właśnie z nowotarżanami powinno być najciężej. Zamykające tabelę Podhale ma "nóż na gardle" - dotychczas uzbierało tylko trzy "oczka", a przecież najłatwiej zbierać punkty z innymi rywalami do utrzymania.

Przeczytaj też: Sensacja! Nesta Karawela wygrała w Tychach!

- O punkty będzie ciężko, bowiem do Nowego Targu wyjeżdżamy dopiero w piątek rano. Jak zawodnicy będą wyglądali na lodowisku po tak długiej podróży, to ciężko mi powiedzieć - martwi się trener Wiesław Walicki. - Nastroje w zespole? Nie ma wielu uśmiechów na twarzach. Do dziś zawodnicy mieli otrzymać wypłaty, więc pozostaje nam czekać - dodaje.

Podhale nie ma nic do stracenia. Zdobyte 3 punkty zmniejszą dystans do rywali, którzy uciekają nowotarżanom. W 1. rundzie w Toruniu przegrali 2:4, więc nadarza się idealna okazja do rewanżu. - Grając jako faworyt, nigdy nie szło nam najlepiej - przestrzega Walicki

Problemów w Neście nie brakuje. Chorzy są Paweł Połącarz z Tomaszem Witkowskim. Tego drugiego zastąpi ponownie Michał Plaskiewicz. Awizowany jest występ powracającego do zdrowia Łukasza Chrzanowskiego. Przeciwko Podhalu nie zagra jeszcze Tomasz Ziółkowski, który jest szykowany na niedzielny bój z ComArch Cracovią (godz. 14).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska