Jako jedyny był trzeźwy. To on początkowo prowadził sportowe auto
Informacje przekazane w ostatnich dniach przez prokuraturę rzucają nowe światło na tragedię, jaka rozegrała się przed tygodniem w Krakowie. Wiadomo już, że jedną z przyczyn śmiertelnego wypadku, oprócz nadmiernej prędkości, był alkohol. Pod jego wpływem był Patryk P. (kierowca auta, syn celebrytki Sylwii Peretti), a także dwóch pasażerów. Początkowo nie było jasne, w jakim staniem był czwarty z mężczyzn.
Okazało się, że jako jedyny w towarzystwie był trzeźwy i to on przez większość drogi zasiadał za kółkiem sportowego auta.
– Z naszych ustaleń, konfrontowanych z wynikami badań, wynika że osoba, która wcześniej prowadziła, była trzeźwa. Do zamiany doszło 1300 m przed miejscem zdarzenia, kilkadziesiąt sekund przed wypadkiem – ujawnił prokurator Rafał Babiński.
Dodał, że auto wpadło w poślizg kilkadziesiąt metrów przed zdarzeniem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Cztery ofiary wypadku w Krakowie. Wyniki sekcji zwłok
Do wypadku doszło w nocy z 14 na 15 lipca. O godz. 3.03 w sobotę strażacy otrzymali zgłoszenie o leżącym na dachu samochodzie przy moście Dębnickim na bulwarze Czerwieńskim. Po czterech minutach – jak wynika z relacji rzecznika małopolskiej PSP Huberta Ciepłego – zjawili się na miejscu. Za pomocą narzędzi hydraulicznych wyciągnęli z wraku czterech martwych mężczyzn – mieszkańców powiatu wielickiego w wieku od 20 do 24 lat. Zginęli na miejscu.
Z informacji podanych w piątek przez prokuraturę wynika, że kierujący autem w moczu miał 2,6 promila alkoholu. Jeden z pasażerów miał we krwi 1,3 promila, a w moczu - 1,6 promila. Drugi pasażer - 1,4 we krwi, 1,2 w moczu.
Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci czterech mężczyzn, w wieku 20-24 lata, były wielonarządowe obrażenia ciała, głowy i kręgosłupa.
se.pl, Onet.pl, PAP
