Oryginalna koszulka piłkarskiej reprezentacji Polski została przekazana PGE Ekstralidze przez Polski Związek Piłki Nożnej. Znajdują się na niej autografy wszystkich piłkarzy na czele z Robertem Lewandowskim.
Koszulkę można licytować od 23 listopada do 13 grudnia w specjalnym wydarzeniu na profilu Speedway Ekstraligi na facebooku. Zwycięzca aukcji, która rozpoczyna się od kwoty 1000 zł otrzyma koszulkę, zgodnie z regulaminem aukcji, po dokonaniu wpłaty na konto BZ WBK 24 1090 2590 0000 0001 3520 7574 z dopiskiem pomoc dla Tomasza Golloba. Jest to jednocześnie konto, na które wpłat przeznaczonych na pomoc dla zawodnika może dokonać każdy.
Przypomnijmy, że niedawno konto zasilili wpłatą ponad 2400 zł kibicowscy Ambasadorzy PGE Ekstraligi, którzy zlicytowali trzy plastrony żużlowe (Macieja Janowskiego, Patryka Dudka i Kacpra Woryny) z PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi. W pomoc dla Tomasza Golloba włączył się też m.in. Bartosz Zmarzlik, który na aukcje przekazał kombinezon oraz osłony motocykla. Zostały one zlicytowane za 12100 zł. Ponadto Bartosz Zmarzlik zysk ze sprzedaży swoich gadżetów do końca roku (żółte bluzy i koszulki STEEL BOY) również wpłaci na konto Fundacji PZM z przeznaczeniem „Pomoc dla Tomasza Golloba”.
Tomasz Gollob miał wypadek 23 kwietnia tego roku. Doszło do niego podczas treningu żużlowca na torze motocrossowym. W jego wyniku Gollob doznał poważnych obrażeń - miał stłuczone serce i płuca, połamane żebra, uszkodzony kręgosłup i uszkodzony rdzeń kręgowy. Ten ostatni uraz skutkuje niedowładem dolnych kończyn.
Żużlowiec trafił do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy. Tego samego dnia był operowany. Przez kilka dni był w śpiączce farmakologicznej, potem na oddziale neurochirurgii. Po czasie przeniesiono go na oddział rehabilitacji, gdzie przebywa do tej pory.
Pod koniec miesiąca Tomasz zostanie wypisany i wróci do domu. Na specjalnej konferencji prasowej opowiedział o swoim stanie zdrowia i dalszych planach leczenia.
ZOBACZ: Tomasz Gollob: Czeka mnie długa droga, ale nie poddam się