Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka - I liga mężczyzn: Sportino Inowrocław pokonało AZS Radex Szczecin

MACIEJ DRABIKOWSKI
fot. Dominik Fijałkowski
Kujawscy koszykarze musieli się mocno napracować, by po raz drugi w tym sezonie pokonać AZS Szczecin. To ich trzecie zwycięstwo z rzędu w I lidze.

Sportino Inowrocław - AZS Radex Szczecin

SPORTINO - AZS 82:75 (20:19, 22:22, 15:12, 25:22)

SPORTINO: Sulowski 21 (4), Żurawski 19, Lichodzijewski 18, Kus 9 (1), Żytko 8 oraz Piotrkiewicz 6 (1), Wierzbicki 1, Jakóbczyk 0, Mowlik 0, Grod 0.
AZS: Prus 11, Mielczarek 10, Balcerek 9 (3), Pacocha 8 (1), Podgalski 4 oraz Maciej Majcherek 16 (4), Zarzeczny 8 (2), Pytyś 7, Dudek 2.

Aleksander Krutikow nadal nie może korzystać ze Strzeleckiego, który leczy uraz nogi.

Na remis

Szczecinianie przyjechali bez środkowego Sudowskiego, najlepszego strzelca AZS w pierwszym meczu przeciwko Sportino. Gospodarze od pierwszych sekund bardzo agresywnie bronili. Efektem były 4 straty rywali w ciągu 4 minut i prowadzenie 10:5.

Goście szybko złapali właściwy rytm. Punkty spod kosza zdobywał Prus, a z dystansu trafiał Balcerek. Po 10 minutach inowrocławianie byli lepsi tylko o "oczko" (20:19). Obraz gry niewiele zmienił się w 2. kwarcie. Wynik oscylował wokół remisu. Inowrocławianie nie podkręcali tempa. Często byli faulowali przez rywali. Trafili przed przerwą 16 z 19 rzutów wolnych. Po 1. połowie nadal prowadzili jednym punktem (42:41).

Na kłopoty Sulowski

Zawodnicy obydwu drużyn zdenerwowani wyszli na 2. odsłonę. W ciągu 5 minut 3. kwarty Sportino rzuciło dwa, a rywale tylko trzy punkty (44:44).

Kujawian na prowadzenie wyprowadził niezawodny Sulowski (48:46). Doświadczony strzelec zdobył w tej części aż 9 pkt. Po jego "3" gospodarze wygrywali już 54:46, ale akcją 3+1 popisał się nieskuteczny do tej pory Pacocha (54:50).

W 4. kwarcie inowrocławianie nie zwalniali tempa. Lichodzijewski (6/11 za 2, 14 zb.) i Żurawski (6/10 za 2, 7/10 za 1, 8 zb.) trafiali spod kosza (62:56 w 32. min.). Po kolejnych 240 sekundach i czwartej "trójce" Sulowskiego (4/10 za 3, 9/9 za 1) było już 67:59.

Za słabo na desce

Po rzucie Kusa i zagraniach Żurawskiego było 74:61, ale goście odpowiedzieli "3" Majcherka (4/9 za 3) i akcją 2+1 Pytysia (74:67). Wygraną Sportino przypieczętował Żytko, który nie mylił się na linii wolnych (6/6). - Po meczu w Łodzi trenowaliśmy dość mocno. Chłopacy byli lekko zmęczeni. Dlatego też być może nasza skuteczność tak słaba - ocenił trener Krutikow. - Nie jestem zadowolony z gry podkoszowych zawodników. Przeciwnicy zebrali nam zbyt wiele piłek na naszej desce. Popełnialiśmy też sporo błędów w obronie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska