Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka - PLKK: Energa Toruń wygrała w Rybniku

(jp)
zdobyła 8 punktów.
zdobyła 8 punktów. fot. Lech Kamiński
Energa tylko do przerwy miała problemy z Uteksem ROW, ale ostatecznie odniosła w Rybniku efektowne zwycięstwo.

UTEX ROW RYBNIK - ENERGA TORUŃ 72:91 (20:30, 22:17, 13:22, 17:22)

UTEX: Koehn 16 (4), McLean 15, Suknarowska 14 (2), Stanek 8, Głocka 6 oraz Brown 13.
ENERGA: Krawiec 17 (1), Gladden 13, Tłumak 11 (1), Maksimović 8, Bortelova 5 oraz Gajda 18 (5), Murphy 7 (1), Radwan 5 (1), Radunović 4, Małaszewska 2, Perostijska 1, Olszak 0

W pierwszej kwarcie znacznie niżej notowane gospodynie długo nie pozwalały odskoczyć toruniankom. Do 7 minuty meczu przewaga "Katarzynek" wynosiła 2-4 pkt. Rywalki w końcu nie znalazły odpowiedzi na Monikę Krawiec, która w pierwszej kwarcie zdobyła aż 11 pkt (4/6 z gry). Ofensywną grę Energi urozmaiciła także Agata Gajda (100 procent z gry!), która po kilku minutach zastąpiła Veronikę Bortelovą. Po jej dwóch rzutach z dystansu "Katarzynki" tuż przed przerwą wygrywały już 30:17. W pierwszej kwarcie miały doskonałą skuteczność z gry (11/16), zaliczyły także aż 7 asyst.

Walczące o utrzymanie w PLKK gospodynie za nic nie chciały się jednak poddać. W drugiej kwarcie nadspodziewanie skuteczną Annę McLean wsparła pod koszem kolejna środkowa Alendra Brown. W 12 minucie miała już 10 pkt na koncie, a Utex przegrywał tylko 26:34. Dla odmiany fatalnie grały trzy podkoszowe zawodniczki Energi. Maksimović, Radunović i Perostijska do przerwy trafiły raz do kosza.
Oprócz środkowych doskonale w pierwszej połowie spisywała się Katarzyna Suknarowska (12 pkt, 5 asyst i 3 przechwyty). Po punktach rozgrywającej Utex przegrywał zaledwie 37:40 w 17 minucie.

Po przerwie Energa starała się uzyskać bezpieczną przewagę. Początkowo szło bardzo mozolnie, mimo dominacji pod tablicami i niezłej skuteczności. Dopiero w 27 minucie po dwóch akcjach Alicii Gladden torunianki powiększyły przewagę do ponad dziesięciu punktów (63:51).

Decydujący okazał się przełom trzeciej i czwartej kwarty. Tuż przed ostatnią przerwą "Katarzynki" uzyskały już bezpieczną przewagą, a potem mądrze ją kontrolowały. Udało się także dzięki temu, że gospodynie przestały trafiać z dystansu (w sumie 6/19) oraz zupełnie opadły z sił. Trener Mirosław Orczyk korzystał bowiem tylko z jednej rezerwowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska