Mecz o finał turnieju prekwalifikacyjnego do IO
Dziś podopieczni Igora Milicicia zagrają z koszykarzami z Estonii, których prowadzi fiński trener Jukka Toijala. W Gliwicach Polscy koszykarze zwyciężyli swoją grupę z dorobkiem trzech zwycięstw. Natomiast rywale Biało-Czerwonych wygrali dwa mecze doznając jednej porażki. W pokonanym polu zostawili Macedonię Północną (83:59) jak i izraelskich koszykarzy (67:65). Na inaugurację przegrali z reprezentacją Czech (74:77). Tym samym gospodarze turnieju w Tallinie zajęli drugie miejsce w grupie za Izraelczykami.
W historii, aż dwanaście razy te dwa zespoły mierzyły się między sobą. Bilans korzystny jest dla Polaków, którzy siedmiokrotnie wychodzili zwycięsko z potyczek polsko-estońskich. Pierwszy mecz miał miejsce w 1939 roku.
Ostatnie spotkanie miało miejsce podczas eliminacji do mistrzostw świata. W lutym tego roku wygrali 70:68. Natomiast w starciu na parkiecie przeciwników musieli przełknąć gorycz porażki - 71:75. W dwumeczu lepsi okazali się Estończycy, którzy zakończyli fazę grupową o jedną lokatę wyżej od zawodników Milicicia.
Trzy polskie zwycięstwa
Do momentu półfinału Polscy koszykarze przez turniej idą jak burza. W fazie grupowej nie doznali porażki, przy tym kontrolując praktycznie każdy mecz. W pierwszym spotkaniu pokonali Węgrów 83:81, roztrwaniając bezpieczną przewagę w końcówce. Najwięcej punktów dla polskiej kadry zdobył środkowy Aleksander Balcerowski. Drugi mecz również należał pod dyktando gospodarzy turnieju. Jednak nie wystrzegli się błędów, dzięki czemu Bośnia i Harcegowina zmniejszyła wymiary porażki - 76:85. Najmocniejszymi zawodnikami reprezentacji byli kapitan Mateusz Ponitka (22) i Michał Sokołowski (22). Zwycięska rywalizacja z Portugalią przypieczętowała pierwsze miejsce w grupie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 78:65, na parkiecie brylowali Balcerowski, Pluta i syn trenera - Igor Milicić junior.
- Pokazaliśmy w ostatnich latach, że jesteśmy mocną drużyną. Teraz bez porażki weszliśmy do półfinału. Nie jesteśmy łatwym przeciwnikiem i z każdym możemy wygrać – ocenił po meczu z Portugalią Michał Sokołowski.
Transmisja meczu Polska - Estonia w TVP Sport o godz. 17.30.
.
