https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek wrócił do wygrywania. Mistrz Polski ze Szczecina bez szans w Hali Mistrzów

Joachim Przybył
Mecz 13. kolejki Orlen Basket Ligi - Hala Mistrzów
Mecz 13. kolejki Orlen Basket Ligi - Hala Mistrzów Oliwia Nowak
Znakomity Kamil Łączyński poprowadził Anwil Włocławek do efektownego zwycięstwa z Kingiem Szczecin w Hali Mistrzów.

Anwil Włocławek - King Szczecin 92:78 (23:12, 25:25, 22:18, 22:23)

Anwil: Łączyński 20 (3), Petrasek 20 (3), Michalak 6 (2), Ongenda 5, Taylor 3 (1) oraz Nelson 12 (2), Turner 11 (1), Funderburk 7 (1), Gruszecki 5 (1), Jackson 3, Sulima 0, Łazarski 0.

King: Nicholson 16 (2), Whitehead 12 (1), Woodard 9 (2), Meier 9 (3) oraz Wójcik 12 (1), Żołnierewicz 12, Kostrzewski 2, Kierlewicz 0.

W Hali Mistrzów lider podejmował mistrza Polski na początek koszykarskiego roku w Polsce. Spotkały się dwie drużyny z pewnymi problemami. Anwil rok 2024 zakończył porażkami z Arką Gdynia i Śląskiem Wrocław.

W Szczecinie jeszcze większe zamieszanie. Po porażkach z Czarnymi Słupsk i PGE Spójnią Stargard doszło do sporych zmian w składzie. W PLK nie zagrają już rozgrywający Teyvon Myers oraz środkowy Chad Brown. Nowym graczem w ekipie jest Jovan Novak, były rozgrywający PGE Turowa Zgorzelec i MKS Dąbrowy Górnicza, ale we Włocławku jeszcze się nie pojawił. Mimo zamieszania w składzie na koniec 2024 roku King zdołał wygrać w Ostrowie, odrabiając aż 24 punkty straty.

Anwil rozpoczął od prowadzenia 5:0, ale mecz był wyrównany w 1. kwarcie obie drużyny miały swoje chwile na prowadzeniu. Świetny w tej części meczu był Luke Petrasek (11 pkt, w tym „trójka” i akcja 2+1). Po jego akcjach było 16:11 w 7. minucie, a po trafieniu dystansowym Luke'a Nelsona przewaga urosła już do ponad 10 punktów. W 2. kwarcie przewaga miejscowych cały czas rosła, głównie dzięki skutecznej defensywie, ale też doskonałej skuteczności z dystansu całej drużyny (7/10 do przerwy, 14/25 w całym meczu).

Po kwadransie gry było już 35:17, a skuteczność z gry gości wynosiła ledwo 36 procent. Przed przerwą nieco poprawił te statystyki Isaiah Whitehead przy wsparciu rezerwowych Wójcika i Żołnierewicza. Do przerwy Anwil prowadził 11 punktami.

Na początku 2. połowy przewaga na chwilę stopniała poniżej 10 punktów, ale po raz kolejny błysnął Kamil Łączyński, który trafił z dystansu, a w kolejnej akcji obronnej przechwycił piłkę. Włocławianie zaliczyli run 8:0 i wkrótce powiększyli przewagę do rekordowych 22 punktów (68:46). Goście znowu nie mogli przebić się przez włocławską drużynę, notowali zbyt wiele strat, regularnie pudłowali z dystansu.

To jednak wciąż nie był koniec emocji w Hali Mistrzów. W 35. minucie James Woodard zdobył swoje pierwsze punkty po ośmiu niecelnych rzutach z gry i z 22 przewaga nagle stopniała do 8 punktów (75:67). W trudnym momencie za 3 trafił Kamil Łączyński, a po chwili zaliczył swój piąty przechwyt i dołożył kolejne 2 punkty z kontry (82:69).

Z bilansem 11-2 Anwil umocnił się na czele tabeli. Kolejny mecz w OBL rozegra 11 stycznia w Dąbrowie Górniczej.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska