Wezwali na pomoc strażaków w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, o godz.11.26.
Wigilia i święta mijają strażakom w Grudziądzu spokojnie i wezwanie do kota, który utknął w kanale wentylacyjnym nie należało do mrożących krew w żyłach, ale potraktowali je poważnie. W końcu kot, stworzenie Boże, trzeba mu pomóc.
Przeczytaj także: Grudziądz. Około pół tysiąca osób na miejskiej Wigilii [zdjęcia]
Przyjechali do Domu Pomocy Społecznej przy ul. Nadgórnej i zaczęli sprawdzać kanały wentylacyjne. Jednak kot nie dawał znaku życia. Nie wiedzieli, gdzie go szukać, więc uznali, że kiedy zgłodnieje i zacznie miauczeć, da o sobie znać i strażacy wrócą, by go uwolnić...