Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradną? To gonimy! - zdecydowali bohaterscy przechodnie. Krzyczałam: "Na pomoc, złodzieje!"

(awe)
- To, co zrobiliście, jest godne podziwu - mówił p.o. komendanta Tomasz Trawiński, wręczając medal pani Monice.
- To, co zrobiliście, jest godne podziwu - mówił p.o. komendanta Tomasz Trawiński, wręczając medal pani Monice. awe
- Krzyczałam: "Na pomoc, złodzieje!", ale nikt nie reagował - mówi pani Monika, studentka z Torunia, która razem ze swoim chłopakiem goniła bandytów przez pół osiedla. Później do ekipy pościgowej dołączyło kolejnych dwóch torunian. Cała czwórka odebrała wczoraj nagrody i medale.

Chodzi o kradzież, do której doszło na początku maja w Toruniu. W biały dzień na Bydgoskim Przedmieściu do idącego chodnikiem torunianina doskoczyło trzech mężczyzn. Wyrwali mu torbę z laptopem, dokumentami, pieniędzmi i uciekli.

Szamotaninę zobaczyła para przechodzących studentów: pani Monika i pan Artur. - Wracaliśmy akurat ze spaceru do domu - opowiada torunianin. - Kiedy zobaczyłem trzech uciekających mężczyzn, niewiele myśląc pobiegłem za nimi. Monika sprawdziła, jak czuje się poszkodowany, zadzwoniła po policję i pobiegła za mną.

Tak rozpoczął się pościg przez niemal pół osiedla. Choć studenci głośno krzyczeli, że gonią złodziei, większość przechodniów nie reagowała. Pomógł dopiero pan Jarosław, który właśnie wybierał się na pocztę.

Przeczytaj także: Jechał w kominiarce. Złodziej samochodów staranował radiowóz [wideo]
- Usłyszałem krzyk, więc zareagowałem odruchowo: rzuciłem własną torbę i pobiegłem na pomoc - relacjonuje mężczyzna. - Złodzieje wpadli na podwórze, zaczęła się szarpanina, na chwilę nawet udało mi się zabrać im torbę z laptopem, ale byli bardzo agresywni. Jeden z nich kopnął mnie w rękę - jest wojna, to są i rany - śmieje się torunianin. - Pomyślałem, że w ten sposób ich nie dogonię, więc ruszyłem po mój samochód, stał zaparkowany niedaleko. Ale w tym momencie pojawili się już policjanci i złapali złodziei.

Zanim jednak do tego doszło, do akcji włączył się również pan Witold, były żołnierz. - Zobaczyłem uciekających trzech chłopaków, wybiegli prosto na mnie. Jeden z nich - ten z laptopem -odbił od grupy, pobiegłem więc za nim. Widziałem, jak ukrywa torbę w krzakach.

Dzięki temu laptop ostatecznie wrócił do właściciela. Złodzieje zostali zatrzymani, wszyscy trafili do aresztu. Dwóch z nich posiedzi tam dwa miesiące, czekając na proces, kolejny - trzy.

Cała czwórka bohaterów odebrała wczoraj podziękowania i nagrody: książkę z rąk Michała Zaleskiego, prezydenta Torunia i medal od Tomasza Trawińskiego, p.o. komendanta wojewódzkiego policji. - To, co zrobiliście, zasługuje w pełni na miano bohaterskiego czynu - mówił szef policjantów. - Wiele osób było świadkami przestępstwa, ale to wy zareagowaliście. Nie przeszliście obojętnie wobec cudzej krzywdy i wykazaliście się ogromną odwagą - dziękujemy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska