Królowa leży...

     Szesnastego lutego uroczyście wmurowano kamień węgielny inaugurując budowę al. Królowej Jadwigi. Zaproszono wielu notabli, m.in. wojewodę i marszałka województwa. Nie zabrakło, oczywiście, gospodarzy miasta. Zaraz po uroczystości ekipa robotnikiów w żółtych uniformach i czerwonych kaskach z werwą przystąpiła do... wycinania drzewek i krzewów. Roboty ruszyły pełną parą i... stanęły. Obserwowaliśmy ten rejon miasta codziennie. Minęły prawie dwa tygodnie, resztki po wyciętych krzewach nadal leżą, grubsze konary zapewne ktoś zabrał na opał. - Obecnie trwają prace przygotowawcze, pomiary geodezyjne i wycinka drzew i krzewów - twierdzi Jolanta Seńkowska, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta. Być może tak jest, ale w takim razie po co było z taką pompą zaczynać budowę? Dzwoniło do nas wielu włocławian, którym feta z al. Królowej Jadwigi przypomniała dawne czasy...