https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

KROTOSZYN Czekolada zamiast kwiatka

Bartłomiej Buzała
W krotoszyńskiej świetlicy panie obchodziły Dzień Kobiet...po raz pierwszy od około 20 lat.
KROTOSZYN Czekolada zamiast kwiatka
fot. autor

(fot. fot. autor)

Na spotkanie przybyło wiele pań. Ich liczba przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów, którymi byli świetlica wiejska wraz z Radą Sołecką. Uroczystość rozpoczęło przygotowane przez młodzież przedstawienie.

Tuż po występie Piotr Niestatek, sołtys Krotoszyna, złożył wszystkim kobietom życzenia i dołączył do nich, zamiast tradycyjnego kwiatka, tabliczkę czekolady. - To na osłodę trudów codziennego życia - oznajmił.

Po chwili panie rozkoszowały się słodkościami i owocami. Brawami powitano kosmetyczkę Annę Skowrońską. Był to bowiem gwóźdź programu, na który czekano z wielkim napięciem. Gość chętnie odpowiadał na wszelkie pytania dotyczące zasad pielęgnacji skóry i na temat makijażu. W międzyczasie pani Ania umalowała jedną z uczestniczek spotkania. Pani nie kryła zadowolenia.

Imprezę dofinansował Bank Spółdzielczy w Barcinie.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Asia~
A "Gościu" powinien się wstydzić, nie takich postaw potrzebujemy! Taka jest mentalność, niektórych "mądrych" ludzi", że lepiej obsmarować, zdołować i Bóg wie co jeszcze niż wspierać, tym, którym jeszcze się chce, szczególnie młodych. Może zdaniem "Gościa" lepiej jest gdy niektórzy siedzą pod sklepem, chodzą bez celu i na przykład dewastują? Gdzie w takim układzie młodzi mają szukać wsparcia do swoich działań, skoro spotykają się z takim nastawieniem......szkoda gadać
z
znajoma
Brawo Panie Bartku! To jest rzetelna, prosta odpowiedź dla zwolenników spiskowej teorii dziejów i różnej maści zawistników. Raz jeszcze gratuluję osiąnięć i szczerze życzę kolejnych małych i dużych sukcesów. Jestem dumna z młodych ludzi którym chce się czegoś chcieć.
B
Bartłomiej Buzała
Witam.
To mój pierwszy i najprawdopodobniej ostatni komentarz dotyczący mojego tekstu. Bo nie zamierzam się nim przejmować. Dla wiadomości Pana, który pisał o wyborach:
1. W wyborach startowałem, nie po to by wygrać, bo wiedziałem, że w tak młodym wieku nie mam szans, a po to, by się sprawdzić, by przejść przez wszystkie formalności, a nie było to łatwe. I jestem zadowolony z tego, że mi się udało
2. Nie pcham się do gazety. Dostałem taką propozycję w LUTYM. Od WRZEŚNIA (a więc PRZED WYBORAMI) jestem uczestnikiem Międzyszkolnych Regionalnych Warsztatów Dziennikarskich i zastanawiam się nad wybraniem kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna na studiach, które być może mnie czekają.
3. Tak, chcę coś robić i po to się pcham. Ale pchałem się też przed wyborami. Od 8 lat jestem np. członkiem OSP, w lipcu ub. roku dołączyłem do Toarzystwa Miłośników Miasta i Gminy Barcin. Gdyby każdy miał siedzieć przed kompem i tylko pisać komentarze, to nic by się nie działo
4. Zirytowało pewnie Pana to, że podpisałem się pełnym imieniem i nazwiskiem. Niestety takie są realia prasowe i zanim będę mógł używać pseudonimu kilka artykułów musi być sygnowane formą pełną.

Pozdrawiam Czytelników. Nie tylko tych, którym moje działania się podobają.
M
M.R.
W dniu 10.03.2010 o 20:17, Gość napisał:

A ten pan "redaktor" to sie wszedzie pcha!!Nie wyszlo w wyborach na radnego to teraz trzeba sprobowac sil jako redaktor. Nie pisze tego z zazdrosci pewnie wiekszosc komentarzy bedzie przeciwko mnie bo beda pisali ze chlopak chce cos robic itp. Ale to na serio sie juz nudne robi


Nie pisz co kto będzie pisał bo sam nie bardzo wiesz co piszesz pustaku.
G
Gość
A ten pan "redaktor" to sie wszedzie pcha!!Nie wyszlo w wyborach na radnego to teraz trzeba sprobowac sil jako redaktor. Nie pisze tego z zazdrosci pewnie wiekszosc komentarzy bedzie przeciwko mnie bo beda pisali ze chlopak chce cos robic itp. Ale to na serio sie juz nudne robi
z
znajoma
Panie Bartku. Gratuluję pierwszych tekstów na łamach Gazety Pomorskiej. Życzę powodzenia, ciekawych tematów i sympatii czytelników.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska