Kruszwica zaciska pasa. Sylwestra pod chmurką nie będzie

Burmistrz przypomina, że podatki w Kruszwicy nie zmieniały się od 4 lat. Dlatego zaproponował, by radni przegłosowali zaproponowane przez niego podwyżki. Podatek rolny miał wzrosnąć do 45 zł, a pozostałe podatki o około 5 proc.

Kruszwica straci znaczącą część dofinansowania z Unii Europejskiej?

Groźba transportowców

Radni koalicji powiedzieli: - Nie!

Zgodzili się jedynie na podwyżkę podatku rolnego o 2 zł, do kwoty 35 zł. Pozostałe podatki pozostały na niezmienionym poziomie.

Wiadomości z Inowrocławia

- W kraju mamy biedę. Lepiej, żeby rolnicy zapłacili mniej, ale zapłacili. Z wyższym podatkiem mogliby sobie nie poradzić - zauważa Grzegorz Stanny, przewodniczący Rady Miejskiej Kruszwicy. Zdradza, że uczestniczył w spotkaniu z transportowcami. - Grozili, że w przypadku podniesienia podatków, wyniosą się do innych gmin.

Przewodniczący przekonuje, że koalicja podjęła słuszną decyzję. - Chcemy doprowadzić do tego, żeby w naszej gminie zaczęły inwestować firmy. Wtedy wzrosną dochody gminy. Gdybyśmy podnieśli podatki, przestraszylibyśmy potencjalnych inwestorów - tłumaczy.

Noce będą ciemne

Tymczasem burmistrz Witczak zauważa, że decyzja radnych zmusza go do szukania oszczędności w wielu dziedzinach. Wiadomo już, że w tym roku nie zostanie zorganizowana impreza sylwestrowa.

- Nie wykluczamy również, jeżeli będzie taka konieczność, okresowych wyłączeń w oświetleniu ulic w przyszłym roku. Zdajemy sobie sprawę, że zmniejszy to poczucie bezpieczeństwa mieszkańców, jednakże może okazać się to niezbędne w celu realizacji budżetu - wyznaje. Dodaje, że gmina będzie miała problemy z realizacją podwyżek dla nauczycieli oraz z płaceniem wyższej składki rentowej swoim pracownikom.

- Mimo to będziemy się starać, by proponowany budżet, nie wprowadził stagnacji w inwestycjach - zapewnia.
- Myślę, że ten budżet będzie zrealizowany. My w tym burmistrzowi na pewno pomożemy - podkreśla Grzegorz Stanny.

Cieszy się, że burmistrz szuka oszczędnościprzy oświetleniu gminy. - Dziś lampy zapalają się stanowczo za wcześnie, a gasną za późno. Tymczasem późną nocą mogą być wyłączone - przekonuje.