Krzysztof Buczkowski o rozmowach z Polonią Bydgoszcz i innymi klubami [wideo]

Podaj powód zgłoszenia
szkoda gadac
Ja wysiadam, bo w tym klubie nie miasto zaczęło rządzić, a panowie ze Stowarzyszenia Przeszkadzamy Polonii, pan Wojciechowski z polonia1920 PE el oraz Net Fansi i Ultras From Polonia...
Swoją deb***nością, kompletnie nieuzasadnionymi żądaniami obrzydzili mi stadion Polonii. Jeszcze w tym roku miałem nadzieję, że coś się zmieni, ale nieudacznicy w klubie musieli wszystko spieprzyć po raz kolejny. Życzyłbym sobie cofnięcia wszystkich zmian odnośnie barw, herbów, strojów, głupiego pseudo-sektora pseudo-kibiców i innych głupot. Dlaczego ja mam niby kibicować biało-czerwonej Polonii? To nie jest już nasza bydgoska Polonia, tylko Polonia, którą sobie wymyślił pan Wojciechowski z jego deb***nymi kolegami. To są oszołomy. Tacy sami szkodnicy jak ci na stadionie Zawiszy. Totalne dno!
Gdyby klub sam wpadł na zmianę barw, to bym na to przystał, ale nie będę kibicował tworowi wymyślonemu przez bandę idiotów, bo niby z jakiej racji. Dlaczego jestem gorszym kibicem tylko dlatego, że ubieram całe życie te same barwy i ich po prostu nie zmieniam?
Jak już chcecie tak zmieniać Polonię, to przestańcie używać gryfa, bo ten został wymyślony przez Gwardię. Nie macie za grosz honoru i zabieracie to co najlepsze dopasowując to waszej głupiej bajki.
Jak się nic w tych sprawach nie zmieni, jak ci deb***e nie przestaną się panoszyć w klubie, to ja dziękuję i życzę takiej pseudo-Polonii powolnej i bolesnej śmierci.
Kibice-deb***e z kompleksami i kretyńskimi pomysłami - to wszystko co zostało po Polonii. Wstyd, po prostu wstyd.
Zgadzam się również z przedmówcą. Rok 2004 i 2005 były dla mnie najlepszymi sezonami. To były dwa najwspanialsze lata Polonii w jej historii, nie ze względu na wynik, tylko na atmosferę. Dla mnie Polonia może nawet walczyć o przetrwanie w Ekstralidze CO SEZON, byle atmosfera na TRYBUNACH była identyczna jak w tamtych przepięknych latach. Herb może sobie być nawet zielony, żółty lub nawet szaro-czarny!!! Byle nie był taki, jakiego sobie zażyczyli najgłupsi pseudo-kibice Polonii.
Bez atmosfery NIE MA NAJMNIEJSZEGO SENSU chodzić na Polonię, bo PO CO? Liczy się tylko atmosfera na trybunach! Tylko i wyłącznie! Reszta nie ma znaczenia! Złoto w żużlu nie ma znaczenia! Liczą się pojedyncze zawody, pojedynczy dzień i tak za każdym razem!! Bez tego żużel nie ma racji bytu, bo po co chodzić na taką wiochę?! Bez życia, bez radości, tylko z obowiązku mam chodzić? Bo jak nie przyjdę to ja stanę się nagle katem mojego klubu? Zapewnijcie ludziom warunki, normalność i radość na trybunach, a nie smęciarzy panoszących się na widowni! A normalność na trybunach jest tylko wtedy, kiedy normalny jest zarząd i kieruje się TYLKO dobrem klubu i wszystkich kibiców, a nie pojedynczych ludzi.
Moje przewidywania na przyszły sezon:
średnia frekwencja na Polonii w lidze:
2200 kibiców na mecz
Grand Prix: 12 tysięcy widzów
Drużynowy Puchar Świata - baraże 5000 widzów, finał: 8000 widzów.
Nic nie cofnie śmierci Polonii z takim syfem.
Prawdziwi kibice :)
W dniu 21.12.2013 o 02:21, były napisał:po 20 latach kibicowania Polonii i obecności na każdym meczu w Bydgoszczy... wysiadam! gdy zaczynałem swoją przygodę z żużlem i Polonią to na stadion przyciągała mnie atmosfera, doping, walka, drużyna i oczywiście największym magnesem byli Jacek i Tomek, potem gdy KonDom zaczął proces niszczenia Polonii, a TG uciekł jak szczur z tonącego okrętu bo już wydoił z Polonii ostatni grosz jaki tylko mógł, to magnesem była dalej waleczna drużyna z Jonssonem i Robakiem i wielka walka o utrzymanie ligi w 2004. W 2005 magnesem byli AJ i niesamowity sezon Sawiny, który był prawdziwym liderem srebrnej drużyny. Póżniej przez lata to Emil był bohaterem Bydgoszczy i to na jego wspaniałe akcje chodziło sie na żużel... a co dzisiaj pozostało??? Jedyny zawodnik którego z przyjemnością oglądałem i jego niesamowitą ambicję na słabym sprzęcie już odszedł do Tarnowa, a więc moja miłość do żużla już też odeszła! A tą miłość zabili nieudolni pseudodziałącze, którzy przez kilkanaście lat zabijali i nadal zabijają ten sport, robiąc z niego wyścig zbrojeń z ohydną komercją, gdzie po trupach pędzi się do celu. To tacy ludzie jak m.in. Maślanka potrafili w 2009 roku przed sezonem dawać pod stołem grube miliony dla Pedersena i Hancocka, a potem w połowie sezonu beczeć i krzyczeć jacy to ci obcokrajowcy są wstrętni, bo życzą sobie milionów a tu kasa już pusta!!!Tylko że Polacy to deb***e i potrafią takiemu Hancockowi za mecz płacić po 80000zł, gdy za mecz w Angli dostaje on 8000zł!!!! Tak dalej zabijajcie ten sport a ja po 20 latach dziękuję i wysiadam, bo niby na oglądanie kogo mam tracić pieniądze i czas...??? na Jędrzejewskiego, który po zwiedzaniu drugoligowych torów wreszcie w Polonii będzie miał okazje prezentować swój mizerny poziom w mizerii pierwszoligowej...??? A może nowych obcokrajowców będących niechcianymi odrzutami??? NIE, DZIĘKUJĘ!!!
Popieram w 100%. Ja już wysiadlem 4lata temu. A tez chodzilem na kazdy mecz od 30lat. Obecnie nawet nie czytam wynikow w gaetach. Sporadycznie tylko sprawdzam jak im idzie.
po 20 latach kibicowania Polonii i obecności na każdym meczu w Bydgoszczy... wysiadam! gdy zaczynałem swoją przygodę z żużlem i Polonią to na stadion przyciągała mnie atmosfera, doping, walka, drużyna i oczywiście największym magnesem byli Jacek i Tomek, potem gdy KonDom zaczął proces niszczenia Polonii, a TG uciekł jak szczur z tonącego okrętu bo już wydoił z Polonii ostatni grosz jaki tylko mógł, to magnesem była dalej waleczna drużyna z Jonssonem i Robakiem i wielka walka o utrzymanie ligi w 2004. W 2005 magnesem byli AJ i niesamowity sezon Sawiny, który był prawdziwym liderem srebrnej drużyny. Póżniej przez lata to Emil był bohaterem Bydgoszczy i to na jego wspaniałe akcje chodziło sie na żużel... a co dzisiaj pozostało???
Jedyny zawodnik którego z przyjemnością oglądałem i jego niesamowitą ambicję na słabym sprzęcie już odszedł do Tarnowa, a więc moja miłość do żużla już też odeszła! A tą miłość zabili nieudolni pseudodziałącze, którzy przez kilkanaście lat zabijali i nadal zabijają ten sport, robiąc z niego wyścig zbrojeń z ohydną komercją, gdzie po trupach pędzi się do celu. To tacy ludzie jak m.in. Maślanka potrafili w 2009 roku przed sezonem dawać pod stołem grube miliony dla Pedersena i Hancocka, a potem w połowie sezonu beczeć i krzyczeć jacy to ci obcokrajowcy są wstrętni, bo życzą sobie milionów a tu kasa już pusta!!!Tylko że Polacy to debile i potrafią takiemu Hancockowi za mecz płacić po 80000zł, gdy za mecz w Angli dostaje on 8000zł!!!! Tak dalej zabijajcie ten sport a ja po 20 latach dziękuję i wysiadam, bo niby na oglądanie kogo mam tracić pieniądze i czas...??? na Jędrzejewskiego, który po zwiedzaniu drugoligowych torów wreszcie w Polonii będzie miał okazje prezentować swój mizerny poziom w mizerii pierwszoligowej...??? A może nowych obcokrajowców będących niechcianymi odrzutami??? NIE, DZIĘKUJĘ!!!