Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSK Noteć Inowrocław nie sprostała Legii Warszawa

DS
Pod koszem wysocy Noteci nie ustępowali legionistom.
Pod koszem wysocy Noteci nie ustępowali legionistom. Dominik Fijałkowski
KSK Noteć Inowrocław nie sprostała w hali na Rąbinie silnej Legii Warszawa w spotkaniu 8. kolejki. Mecz był wyrównany tylko w 1. kwarcie.

KSK Noteć - Legia Warszawa 66:87
Kwarty: 24:24, 11:23, 18:22, 13:18

NOTEĆ: Adamczewski 15 (5), Michałek 12, Rataj-czak 8, Wierzbicki 3 (1), A. Filipiak 0 oraz Maciejewski 10, Korólczyk 8 (1), Dusiło 6, Pochocki 4, M. Sroczyński 0, S. Sroczyński 0, Kozłowski 0.
LEGIA: Aleksandrowicz 15 (2), M. Wilczek 14 (3), Parzych 9 (2), Trybański 5, Ł. Wilczek 2 oraz Andrzejewski 13 (3), Linowski 10, Bierwagen 9, Szu-mełda-Krzycki 5, Paszkiewicz 3 (1), Malewski 2.

Do zespołu po chorobie wrócił Pochocki. W podstawowej „5“ znalazło się po raz pierwszy dwóch środkowych (Ratajczak i Michałek). Mieli rywalizować pod koszem z pierwszym Polakiem w NBA Trybańskim i Marcelem Wilczkiem.

Właśnie po akcjach Rataj-czaka Noteć prowadziła 4:0, a po celnym rzucie z dystansu Adamczewskiego nawet 7:2. Jednak od stanu 11:9 straciła 8 punktów z rzędu (11:17). Po akcjach Linowskiego (5/11 z gry, 5 zb.) i M. Wilczka (5/10) inowro-cławianie przegrywali już 17:24, ale dwie kolejne „trójki“ dołożył Adamczewski (23:24), a jednego wolnego trafił Maciejewski (24:24). Po raz ostatni remis widniał na tablicy w 11. min. (26:26). Z upływem czasu rosła przewaga Legii (35:47 po 1. połowie). Niespodziewanie celnie z dystansu rzucali wysocy graczy z Warszawy: Andrzejewski i M. Wilczek. Przed przerwą trafili 7 razy za 3. - Część taktyki zrealizowaliśmy. Zatrzymaliśmy szybki atak przeciwników. Nie przewidzieliśmy, że środkowi Legi będą trafiać za trzy punkty. Skuteczność całej drużyny z Warszawy była wysoka. Ciężko było znaleźć receptę. My nie zagraliśmy źle. Po prostu Legia zagrała bardzo dobry mecz - mówił Łukasz Żytko, trener kujawskiej ekipy.

W 2. połowie warszawianie jeszcze powiększyli przewagę, bowiem świetnie grę kreował Łukasz Wilczek (11 asyst), zaś Adamczewski (4 „trójki“ przed przerwą) był bardzo dobrze pilnowany (w sumie 5/9 za 3). Dobrego dnia nie miał z kolei drugi strzelec Noteci Daniel Ko-rólczyk (1/7 za 3).

Michałek i Ratajczak w walce na tablicach nie ustępowali rywalom (31:33), ale w ataku więcej zespołowi dał Michałek (6/8 za 2, 5 zb.). Ratajczak po raz kolejny imponował tylko na początku (3/11 za 2, 6 zb.). Z rozgrywających lepiej wypadł Maciejewski (4/6 za 1, 3/5 z gry, 8 zb., 5 as.). Bezbarwny był Aleksander Filipiak (0/2 z gry, 3 as.).

Aż 42 pkt. zdobyli rezerwowi Legii (w Noteci 28). - Warszawski zespół jest bardzo doświadczony. Większość koszykarzy od lat walczy w pierwszej lidze. My dopiero poznajemy te rozgrywki. Różnica pomiędzy pierwszą i drugą ligą jest spora. Końcowy wynik nie do końca oddaje tego, co działo się na parkiecie. Rywale byli lepsi, ale nie zagraliśmy słabo. Zabrakło punktów Korólczyka i Wierzbickiego - podkreślił Żytko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska