GTK GDYNIA - KSK NOTEĆ 73:82 (19:20, 16:15, 20:24, 18:23)
GTK GDYNIA: Cielebąk 15 (1), Kietliński 11 (1), Lebiedziński 2, Wisiecki 0, Stefanik 0 oraz Matczak 24 (3), P. Żołnierewicz 10, Grujić 7, Borys 2, Babiński 2, Nowaczek 0, Parades 0.
KSK NOTEĆ: Grod 22 (2), Pochocki 10, Korólczyk 8 (2), Michałek 8, Filipiak 8 oraz Wierzbicki 18 (2), Jankowski 8, Koper 0, Królikowski 0.
Kujawianie zrewanżowali się rywalom za porażkę we własnej hali (80:86). W zespole Dariusza Sikory zadebiutował Bartosz Królikowski (0/1 z gry, 3 zbiórki).
Pierwsza połowa była bardzo wyrównana (35:35). Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać przewagi większej niż sześć punktów.
W trzeciej kwarcie prowadzenie ponownie zmieniało się wiele razy. GTK po akacjach Filipa Matczaka wygrywało już 53:47. Od tego momentu inowrocławianie zdobyli 12 punktów z rzędu (53:59).
W czwartej kwarcie zwiększyli przewagę do 10 oczek (65:55). W końcowym fragmencie kontrolowali sytuację na parkiecie. Świetnie dysponowani byli Mikołaj Grod (4/4 za 1, 8/16 z gry, 9 zb.) i Hubert Wierzbicki (7/13 z gry).
Gospodarze pudłowali z dystansu (5/23 za 3). Za małe wsparcie otrzymał Matczak (8/14 z gry, 7 zb.). Faulowali gracze Noteci dobrze wykonywali rzuty wolne (16/19 za 1).