KT7 CNC Budowlani Toruń w Orlen Lidze? Mogą zostać z niczym!

Sytuacja jest zagmatwana. Kilka zdań wprowadzenia: przed rokiem PZPS i Polska Liga Profesjonalnej Siatkówki obiecały klubom miejsce w ekstraklasie. Miały być nawet dwa. W styczniu poproszono zainteresowane kluby I-ligowe o składanie pisemnych deklaracji. Chęć awansu wyraziły KT7 CNC Budowlani, ŁKS Łódź, Wisła Warszawa i Karpaty Krosno. Wiosną sytuacja zaczęła się zmieniać. Kluby z Orlen Ligi oprotestowały powiększenie rozgrywek i do dziś trwa pat w tej sytuacji.

Dziś na placu boju zostały tylko KT7 CNC Budowani i ŁKS. Jeszcze niedawno ramię w ramię walczyły o swoje prawa, teraz z sojuszników stały się konkurentami. Nieoficjalnie: do zdobycia będzie najwyżej jedno miejsce w Orlen Lidze. Kto ma większe szanse? Łodzianki to mistrzynie I ligi, ale ich sytuację osłabia obecność w Orlen Lidze Budowlanych, drugiego łódzkiego klubu. Nie brakuje klubów z Orlen Ligi, które wolałyby, żeby pojawiło się zupełnie nowe miasto.

Prezes toruńskiego klubu Jarosław Hausman nie chce rezygnować z awansu, choć klub i w I lidze do krezusów nie należał. - Dziś bardziej stać nas na zespół grający w Orlen Lidze, niż na jej zapleczu. To wynika choćby z zasad finansowania sportu na najwyższym poziomie, czyli uchwały Rady Miasta odnośnie wysokości dotacji na sport w Toruniu. To jednak nie wszystko, gdyż wynika to również z rozmów ze sponsorami, którzy są zainteresowani bardziej Orlen Ligą, niż po raz kolejny pierwszą ligą, a także wpływów z tytułu udziału w takim projekcie, jakim jest Orlen Liga, czy wreszcie z większymi wpływami z biletów - wyjaśnia.

We wtorek odbędą się wybory, na fotel prezesa, kandydują Wojciech Czayka, Krzysztof Iwańczuk, Jacek Kasprzyk, Andrzej Lemek, Konrad Piechocki i Witold Roman. Ich wynik może mieć duży wpływ na sytuację w Orlen Lidze i przyszłość toruńskiego zespołu.

Kłopot w tym, że KT7 CNC Budowlani grają o pełna pulę i mogą zostać z niczym. Nawet po wywalczeniu miejsca w ekstraklasie nie będzie łatwo zbudować nowy zespół, nawet jeśli decyzja zapadnia do obiecanego 10 czerwca. Zwłoka spowodowała, że wiele siatkarek już podpisała nowe kontrakty i znalezienie mocnych Polek jest coraz trudniejsze.

- W tym roku różnica między budżetem pierwszoligowym, a "orlenligowym" jest tak duża, że prowadzenie jakichkolwiek rozmów przed uzyskaniem wiedzy "gdzie jesteśmy" jest absolutnie niewskazana - podkreśla Hausman.

Teraz każdy kolejny dzień zwłoki powoduje, że coraz trudniej będzie zbudować mocny zespół w I lidze. Z dotychczasowymi zawodniczkami klub nie prowadził rozmów. Z naszych informacji wynika, że kilka już znalazło sobie nowe drużyny. I-ligowcy nie zamierzają czekać na te rozstrzygnięcia. Mocny zespół powstaje m.in. w Świeciu, gdzie doszła była gwiazda Budowlanych Sandra Szczygioł.

Na dziś scenariusze rysują się więc dwa: zespół w ekstraklasie lub bardzo niepewna przyszłość w I lidze. Oby torunianek nie spotkał los Zawiszy Sulechów, która przed rokiem za starania o Orlen Ligę zapłaciła upadkiem seniorskiej drużyny.