MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto chciał uwolnić kwoty

(l.t.)
Szanse na uwolnienie handlu kwotami mlecznymi pomiędzy rolnikami z różnych województw są coraz mniejsze. Posłowie gorączkowo szukają innych pomysłów na uniknięcie płacenia kar przez rolników za przekroczenia limitów. Niektóre są bardzo karkołomne dla budżetu państwa.

Producenci mleka z woj. kujawsko-pomorskiego duże nadzieje pokładali w nowelizacji Ustawy o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych. Liczyli głównie na uwolnienie handlu kwotami między gospodarzami z innych województw. Wierzyli, że wówczas mogliby dokupić limity mleczne na przykład od rolników z Małopolski i Podkarpacia.

Kto chciał uwolnić kwoty

Za uwolnieniem kwot byli wszyscy członkowie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Raczej do tego nie dojdzie, ponieważ izby rolnicze, sprzeciwiły się realizacji takiego pomysłu - twierdzi poseł Wojciech Mojzesowicz, przewodniczący komisji rolnictwa. - Słabsze regiony nie chcą uwolnienia kwot.
- Szansa na uwolnienie kwot jeszcze nie jest stracona, bo taki zapis wciąż istnieje w projekcie nowelizowanej ustawy - twierdzi Ewa Domańska z resortu rolnictwa. - Wszystko zależy od poselskiego głosowania.
W Kujawsko-Pomorskiem zaliczki na poczet kar płaci już ponad 1600 rolników sprzedających mleko do mleczarni, a w najbliższych tygodniach liczba ta może znacznie wzrosnąć. W zakładach mleczarskich twierdzą, że najwięcej gospodarzy przekroczy limity w lutym i marcu. Ze wstępnych szacunków wynika, że w całym kraju przekroczenie może wynieść 400-500 tys. kg. Ministerstwo rolnictwa stara się przekonać Komisję Europejską o uwolnienie 416 126 ton rezerwy restrukturyzacyjnej. Kilka dni temu kolejne pismo w tej sprawie trafiło do Brukseli. Pierwsze zostało wysłane już w grudniu minionego roku, ale dotąd Komisja Europejska nie podjęła decyzji w tej sprawie.

Kto zapłaci karę

Tymczasem polskiej stronie bardzo zależy na uwolnieniu rezerwy jeszcze w tym roku kwotowym, by przynajmniej część rolników mogła uniknąć płacenia kar. Gdyby jednak to się nie udało, zdaniem niektórych posłów, pieniądze na kary powinny pochodzić z budżetu państwa, a nie z kieszeni rolników. - Taki pomysł zgłaszał ktoś z Samoobrony - twierdzi poseł Marek Sawicki z PSL. - Na coś takiego Unia na pewno by się nie zgodziła, ponieważ byłaby to forma pomocy publicznej. Co innego, gdyby pieniądze na kary pochodziły z Funduszu Promocji Mleczarstwa. To byłoby dobrym rozwiązaniem.
Polska ubiega się także o zgodę Brukseli na zamianę krajowej rezerwy krajowej ilości referencyjnej dla dostawców bezpośrednich na kwotę dla dostawców hurtowych. Rezerwa ta została dotychczas wykorzystana (przez dostawców bezpośrednich) zaledwie w kilkunastu procentach.
Ile za kilogram?
W roku kwotowym 2005/2006 opłata wynosi 30,91 euro za 100 kg przekroczenia krajowej ilości referencyjnej. Przy obecnym kursie euro jest to ponad złotówka za kilogram mleka poza limitem. Ostateczna kwota ewentualnych kar płaconych przez rolników jest ustalana po zakończeniu roku kwotowego i określeniu przez ministra rolnictwa współczynnika realokacji dla dostawców hurtowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska