https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto okłamał Kasę

(dk)
Lipnowski szpital tonie w długach, ale jego dyrekcję stać na przegrane z góry procesy z własnymi pracownikami.

     O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy w listopadzie ub. roku. Dwa miesiące wcześniej dyrektor lipnowskiego szpitala Krzysztof Demidowicz zwolnił dyscyplinarnie z pracy ordynatora oddziału chirurgii onkologicznej dr. Krzysztofa Szczepańskiego oraz pielęgniarkę oddziałową Marzenę Kowalską. Zarzucił im, że udzielili nieprawdziwych informacji kontrolerom z kasy chorych i przez to narazili szpital na ogromne straty. Mimo obrony większości lekarzy, a także powiatowych radnych, dyrektor decyzję podtrzymał.
     Oddział widmo
     
W rzeczywistości lekarz i pielęgniarka zostali wyrzuceni wyłącznie za to, że potwierdzili kontrolerom fakty, które zresztą trudno było ukryć. Inspektorzy szukali oddziału opieki paliatywnej, który rzekomo mieścił się przy chirurgii onkologicznej. Od stycznia ub. roku kasa wydała na niego ponad 160 tys. zł. Kontrola wykazała, że oddział opieki jest fikcją i zerwała umowę. Doktor Szczepański i jego podwładna odwołali się do sądu pracy.
     W tych dniach sąd nakazał przywrócenie ordynatora do pracy i nakazał wypłacenie mu 3-miesięcznego odszkodowania. Łącznie z kosztami sądowymi szpital będzie musiał zapłacić ponad 17 tys. zł. Suma ta może jednak wzrosnąć. Gdy dr Szczepański zgłosił się do pracy oświadczono mu, że zakład odwołał się od tego orzeczenia. W opinii prawników sprawa jest skazana na przegraną. Podobne są rokowania dotyczące wyznaczonej w przyszłym tygodniu rozprawy siostry oddziałowej, gdzie fakty i stan prawny są nieomal identyczne.
     A szpital tonie
     
Dr Szczepański w byłym województwie włocławskim uchodzi za jednego z najlepszych onkologów. Ściągają do niego tłumy pacjentów. Od 1 grudnia operuje w szpitalu aleksandrowskim, który teraz czerpie profity z jego reputacji.
     Może sprawa ta nie zasługiwałaby na tak szerokie odnotowanie, gdyby nie jeden fakt. W minionym roku zadłużenie lipnowskiego szpitala wzrosło prawie o połowę i już w październiku przekroczyło 7 mln zł. Nieoficjalnie wiadomo, że wśród zakładów medycznych byłego województwa włocławskiego jest to największe zadłużenie, które grozi szpitalowi widmem bankructwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska