Inwestycja ma zostać zrealizowana w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. W przypadku Wąbrzeźna ma ono w dużym skrócie wyglądać tak: miasto daje działkę, a prywatny podmiot stawia na niej blok z 30 mieszkaniami.
- Cieszy nas, że potencjalni inwestorzy interesują się naszym projektem. Są wśród nich również lokalne podmioty - przekonuje Anna Borowska, rzeczniczka urzędu miejskiego.
Procedura wyboru inwestora nie jest jednak prosta. Urzędnicy właśnie szukają chętnych. Do 17 lutego mają oni czas na złożenie wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu. Spośród nich ratusz wybierze maksymalnie pięć najlepszych firm.
Potem urzędnicy rozpoczną z nimi negocjacje dotyczące szczegółów projektu. Kolejnym etapem będzie przetarg, w ramach którego zostanie wybrana optymalna oferta.
Kiedy poznamy inwestora?
- Jest szansa, że wiosną - dodaje Anna Borowska.
Zwycięzca przetargu będzie musiał najpierw zaprojektować blok, a potem go wybudować. Do niego również będzie należało zagospodarowanie terenu wokół budynku. Ponadto inwestor przez 20 lat ma administrować obiektem i przeprowadzać w nim bieżące remonty.
Za wszystko płacić mu będzie miasto. Skąd weźmie na to pieniądze? M.in. z czynszów płaconych przez lokatorów nowej nieruchomości.
Urzędnicy liczą, że budowa ruszy jeszcze w tym roku.
Czytaj e-wydanie »