Firmę, która zajmie się tymi pracami, poznamy być może już na początku przyszłego tygodnia. - Wpłynęło 11 ofert na to zadanie - mówi Marcin Maksim, szef magistrackiego wydziału inwestycji i remontów.
Najtańsza opiewa na 6,9 mln zł, a najdroższa - 13,4 mln zł. Tymczasem toruńscy radni na to przedsięwzięcie w lipcu zarezerwowali 10,6 mln zł.
Kontrakt ze zwycięzcą konkursu może zostać podpisana w tym miesiącu. Zaraz po tym będą mogły rozpocząć się roboty.
Najwięcej prac zaplanowano wewnątrz budynku. Zmieni się także oblicze elewacji obiektu. W planach jest również gruntowny remont dachu. Adaptacja została podzielona na cztery etapy.
Co w tym czasie będzie się działo z mieszkańcami hotelu Lipsk? Część z nich już opuściła mieszkania. Niektórzy pozostaną w obiekcie podczas prac i wyprowadzą się stamtąd w zależności od postępu robót.
Z ok. 102 lokali o niewielkiej powierzchni - nawet ok. 20 m kw. - powstaną 88 mieszkania socjalne i komunalne.
Przebudowa obiektu potrwa ponad dwa lata. Dlaczego jest konieczna? Po kontroli budynków socjalnych wiosną ub.r. nadzór budowlany stwierdził, że w hotelu Lipsk nie ma odpowiednich warunków higieniczno-sanitarnych. W pomieszczeniach brakuje wentylacji. Obiekt nie spełnia również norm przeciwpożarowych. Inspektorzy nakazali więc przebudowę budynku z obiektu hotelowego na mieszkalny.
Czytaj e-wydanie »