Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Kto wymyślił, aby zamykać najważniejsze ulice? - irytują się bydgoszczanie

Mateusz Mazur, (KAD)
Niedzielny bieg przyciągnął do Bydgoszczy tysiące miłośników sportu. Część mieszkańców uważa, że to dobrze promuje miasto.
Niedzielny bieg przyciągnął do Bydgoszczy tysiące miłośników sportu. Część mieszkańców uważa, że to dobrze promuje miasto. Filip Kowalkowski
W czasie półmaratonu zostały zamknięte niektóre ważne miejskie arterie.

W niedzielę centrum miasta opanowali miłośnicy biegania. Przed południem ze stadionu Zawiszy wyruszyli do organizowanego po raz trzeci Półmaratonu Bydgoskiego. Łącznie w imprezie wzięło udział około 2 tysiące miłośników sportu. Na czas zawodów musiały być jednak zamknięte niektóre ważne ulice. Utrudnienia pojawiły się m.in. na alejach Wyszyńskiego, Trasie Uniwersyteckiej, ulicy Jagiellońskiej, Gdańskiej i Focha oraz na Wałach Jagiellońskich.

Przeczytaj także: III Półmaraton Bydgoski [zobacz zdjęcia]

Mimo komunikatów o utrudnieniach, które były publikowane już kilka tygodni przed III Półmaratonem Bydgoskim wiele osób i tak musiało wyjechać na ulice. Daleko jednak nie zajechali, bo utknęli w korkach. - Chcę wiedzieć, kto był taki mądry i pozwolił na zablokowanie całego miasta? - irytuje się nasz Czytelnik. - Musiałem jechać do Gdańska i spędziłem godzinę na Wyszyńskiego. Jak niby miałem dojechać na wybrzeże? Przez Koronowo?

Większość dróg w Bydgoszczy była w niedzielę przez kilka godzin nieprzejezdna. Na niektórych skrzyżowaniach ruchem kierowała policja. - Mamy pełno miejsc, w których biegacze mogliby rywalizować i nie sparaliżowałoby to całego miasta - dodaje. - Np. na terenie byłego Zachemu jest ponad 80 kilometrów dróg.

Podobnego zdania jest również pan Bolesław. - Czy już wszyscy powariowali w tym mieście? - zastanawia się. - Mamy piękny Myślęcinek, w którym mogliby sobie biegać każdego dnia. Ale oczywiście lepiej jest pozamykać wszystkie ulice.

Wśród opinii na temat maratonu pojawiły się również pozytywne komentarze. - Takie zawody, to wspaniała promocja miasta - uważa pan Paweł. - Rozumiem, że można się denerwować przez zamknięte ulice i korki, ale w największych miastach europejskich takie imprezy się odbywają i nikt nie ma pretensji. Poza tym takie wydarzenia organizowane są tylko kilka razy w roku. Czasem można być zatem nieco bardziej wyrozumiałym - dodaje mężczyzna.

Większość naszych Czytelników zastanawia się jednak nad sensem organizacji tego typu imprez w ścisłym centrum. - Czy nie lepiej przenieść je np. do Myślęcinka? - proponują.

Pytania przekazaliśmy do urzędu miasta. Niestety odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Odesłano nas do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. - Z naszej strony pracę wykonaliśmy w taki sposób, aby utrudnień było jak najmniej - przyznaje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP. - Musieliśmy zachować szczególną ostrożność, gdyż na ulicy pojawili się piesi. Ich bezpieczeństwo było dla nas najważniejsze - dodaje.

Ulicami miasta w tym roku odbędzie się jeszcze jeden bieg. Organizowany będzie w ramach Święta Niepodległości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska