Pożar wybuchał w okolicach Szerzaw i Baby. Strażacy podejrzewają, że ktoś zaprószył ogień. Za każdym razem spaliło się kilkaset metrów kwadratowych poszycia. Dochodzenie w sprawie pożarów prowadzą mogileńscy policjanci. Mundurowi apelują do mieszkańców, aby zgłaszali jeśli zauważą dziwnie zachowujące się osoby. Gdy podejrzewamy, że ktoś może być podpalaczem powinniśmy zadzwonić po numer alarmowy.
Zagrożenie pożarowe w regionie. Sprawdź, gdzie jest najgorzej
Czytaj e-wydanie »