Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-pomorskie firmy ostrożne w handlu z Ukrainą. Będzie gorzej?

(LT)
Seweryn Borkowski wstrzymał sprzedaż maszyn na Ukrainę.
Seweryn Borkowski wstrzymał sprzedaż maszyn na Ukrainę. Fot. Lucyna Talaśka-Klich
Wydarzenia na kijowskim Majdanie oraz w innych częściach Ukrainy pogorszyły sytuację gospodarczą tego kraju.

Dlatego firmy z naszego regionu wolą sprzedawać tam towar tylko za gotówkę. Niektórzy czekają na zapłatę. A może być jeszcze gorzej.

Dwa transporty maszyn miały jechać na Ukrainę, ale wstrzymaliśmy wysyłkę - mówi Seweryn Borkowski, prezes Fabryki Maszyn Rolniczych "Krukowiak" w Brześciu Kujawskim. - Ostatni towar pojechał tam pod koniec minionego roku i czekamy na spłatę zobowiązań. Kupujący tłumaczy, że ma problem, bo na Ukrainie bardzo podrożały dolary i euro, więc kurs wymiany jest dla nich niekorzystny. Poza tym mogą wymienić hrywny na - maksymalnie - tysiąc euro dziennie.

Eksport z ograniczonym zaufaniem

Zdaniem Borkowskiego od czasu zamieszek na Majdanie władze Ukrainy złagodziły przepisy celne. - Pewnie chodziło o większe wpływy do budżetu z opłat celnych - dodaje przedsiębiorca z Brześcia.

Zamówień na kolejne opryskiwacze i maszyny do cebuli nie brakuje. - Wyślemy towar po spłacie zobowiązań, albo będziemy sprzedawać tam tylko za gotówkę - dodaje.
Z podwąbrzeskiej firmy "Katarzynki" na Ukrainę sprzedają akcesoria meblowe. - Tylko za gotówkę - podkreśla Dariusz Smacha, dyrektor handlowy. Dodaje, że wyeksportować można dużo towaru, ale nie ma sensu narażać się na straty.

Wyłącznie za gotówkę sprzedają towar do tego kraju także inne firmy z naszego regionu, m.in. grudziądzka LEMIGO (produkująca kalosze) i Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego "Bronisław", koło Strzelna (na Wschód sprzedaje skrobię i płatki ziemniaczane).

Niektóre firmy taką politykę eksportową stosowały także przed ukraińskim kryzysem. - Jesteśmy za małą firmą, żeby ryzykować - twierdzi Roman Minierski, wiceprezes bronisławskiej przetwórni ziemniaków. - No bo jakie szanse mielibyśmy na odzyskanie pieniędzy np. z Ukrainy, Kazachstanu czy Uzbekistanu?

Polityka miesza w gospodarce

- Niestabilność polityczna zawsze wiąże się z ryzykiem inwestycyjnym - mówi Marek Zuber, ekonomista, analityk rynków finansowych. - Ukraina znalazła się na krawędzi załamania gospodarczego. Dlatego słabnie rodzima waluta.

- Ukraińcy chcą kupować nasze towary, ale teraz nie mają za co - dodaje Borkowski. - Są hrywny, ale brakuje im dolarów czy euro.

Zdaniem Marka Zubera, jeśli Ukraina zechce zbliżyć się do Unii Europejskiej, to bez wspólnotowego wsparcia finansowego, będzie jeszcze gorzej. Bo jest to kraj uzależniony od Rosji, z bardzo energochłonnym przemysłem. 

Czytaj też na MMBydgoszcz: Ile biur podróży zalega z płatnościami?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska