Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

- Historia klimatu w naszym regionie wskazuje, że ostatnie dni stycznia są najczęściej najchłodniejszymi w roku, ale tym razem tak nie jest i nie będzie. Chociaż na ostateczną statystykę trzeba poczekać jeszcze kilka dni, to już teraz można powiedzieć, że siarczyste mrozy nam nie grożą – komentuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.
W poniedziałek krajobraz zabieli się
Za to szykuje się nam okres dynamicznych zmian pogody. Dopiero w poniedziałek, czyli już po feriach, na Kujawach i Pomorzu może sypnąć śniegiem i po raz kolejny na bardzo krótko (zapewne do środy) powróci zima.
Po niej szybko nastąpi odwilż i opady deszczu. To już chyba czwarta, a może i piąta tak szybka wymiana ciepłego i chłodnego powietrza, a przed nami jeszcze ponad półtora miesiąca astronomicznej zimy.
Do 10 lutego dominować będzie wilgotna aura, z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także sporadycznie śniegu.
Będzie nam dokuczał wiatr
Szybkie zmiany ciśnienia (w granicach 25 hPa) będą powodować nasilenie się wiatru, zwykle do 30-50 km na godz. ale w niektóre dni może w porywach osiągać 80-90 km. Na szczęście w dniach kiedy spodziewane są opady śniegu, wiatr będzie wiał słabiej, chociaż na otwartym terenie i tak może powodować zawieje śnieżne.
To też może Cię zainteresować
Po krótkim zimowym epizodzie około 5-6 lutego znów ma szybko ocieplić się, a prognozy sugerują, że termometry mogą pokazać wzrost temperatury nawet do 10 stopni.
- Dla osób wrażliwych na szybkie zmiany pogody, to niezbyt dobry czas. Na pocieszenie powiem, że te same bolączki dotkną mieszkańców co najmniej kilku europejskich krajów – kończy Bogdan Bąk.