- 190 zł za hektar. Siew kukurydzy znacznie poszedł w górę, znowu rolnicy dostaną po kieszeni – denerwują się gospodarze, którzy przystąpili do zasiewu.
Sławomir Matusiak z Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego w Aleksandrowie Kujawskim tłumaczy, że wzrost cen za usługę wynika z wyższych kosztów.
- U nas cena za hektar wynosi w tym roku 180 zł, a w ubiegłym było 140 zł. Podwyżka była konieczna bo wzrosły koszty pracy, a przede wszystkim koszty paliwa.
Zbigniew Biskupski zapowiada w Strefie Biznesu, że na stacjach benzynowych będzie jeszcze drożej.
Według ogłoszonych w piątek 29 kwietnia prognoz na tydzień 2-8 maja, średnia cena PB98 wyniesie 6,81-7,01 zł, PB95 6,47-6,59 zł, oleju napędowego 7,21-7,37 zł, a autogazu 3,62-3,73 zł.
Ceny paliw mają rosnąć do wakacji. Później - o ile nic specjalnego się nie wydarzy - powinno być taniej, bo od 6 tygodni ceny ropy naftowej oscylują wokół 100 USD za baryłkę, a więc o 30 proc. mniej niż po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. W marcu polska waluta mocno osłabiła się wobec innych walut, a USD (poza CHF) szczególnie.
Niezależnie od podwyżek cen paliwa siać trzeba i na kukurydzę jest już czas.
Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa uczula na to, że optymalny terminu siewu ma ogromne znaczenie dla rozwoju i plonowania roślin kukurydzy.
- Gatunek ten pochodzi z Meksyku, dlatego silnie reaguje na długość dnia. Wczesny siew kukurydzy prowadzi zwykle do wyższych plonów. Najkorzystniej jest rozpoczynać siew z początkiem kwitnienia mniszka i czeremchy – czytamy w poradniki GIORiN.
