Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura i oświata, to ma być marka Łabiszyna

Redakcja
Koncerty na wyspie przyciągają nie tylko mieszkańców miasta i gminy, także wiele osób z sąsiednich gmin
Koncerty na wyspie przyciągają nie tylko mieszkańców miasta i gminy, także wiele osób z sąsiednich gmin Joanna Bejma
Podczas sesji przyjęto sprawozdania z działalności domu kultury i biblioteki. Obie placówki usytuowane są na wyspie i ściśle współpracują.

Wyspa w ciągu ostatnich kilku lat stała się prawdziwym sercem miasta. W domu kultury mamy obecnie 4, 25 etatu, z czego większość to etaty gospodarcze, a w bibliotece 2, 75 etatu.

Przy okazji sprawozdań złożonych przez szefowe placówek - Grażynę Błaszkiewicz i Ewelinę Motławską - burmistrz przypomniał, że kiedyś Łabiszyn był pustynią kulturalną. - Ale od kilku dobrych lat jesteśmy jedną z gmin, która wyróżnia się na szczeblu powiatu i myślę też, że makroregionu bydgoskiego - usłyszeliśmy. - Każde zjawisko kulturalne chcemy robić na najwyższym poziomie, chcemy żeby miało osnowę pełnej kultury, a nie odhaczenia następnej imprezy. Staramy się do każdego przedsięwzięcia podchodzić na maksimium - dodał.

Zobacz także: https://pomorska.pl/remont-rynku-uatrakcyjni-lszh-szosta-edycja-ma-byc-poswiecona-postaci-gen-stanislawa-maczka/ar/11460865

Oświadczył dalej, że aby wymyślić i skoordynować imprezę kulturalną, nie potrzebna jest „mnogość pracowników“ tylko kilka merytorycznie przygotowanych osób. Do tego, aby impreza miała rangę ponadlokalnej, należy także wykorzystać potencjał innych podmiotów.

- Każdy szuka swojej marki, a przecież dobrze wiem, że nigdy nie będziemy gminą przemysłową, rolnictwo będzie na średnim poziomie. Rośnie u nas bardzo mocno osadnictwo i w tym momencie marką Łabiszyna ma być kultura i oświata. To, że my stwarzamy obszary kultury, są z tego wymierne pieniądze. Szacowaliśmy, że Łabiszyńskie Spotkania z Historią, które nas, jako gminę kosztowały około 150 tysięcy złotych, to ci uczestnicy zostawili u nas lekko 400 tys. złotych. Jeśli mamy koncert, płacimy za niego od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, potem wszyscy uczestnicy idą na rynek na lody, zapiekanki, napoje i pieniądze zostają. To też jest istotne do rozwoju lokalnej przedsiębiorczości i jestem pewien, że gdyby nie nasza działalność kulturalna, ten handel na rynku, w pewnych sferach przypuszczam, by zaniknął. Natomiast mam informację, że jest jedna impreza i zarobek miesięczny. W tym kierunku powinniśmy zmierzać, by z kultury tworzyć markę gminy Łabiszyn. Pomysłów mamy jeszcze na kilka lat - usłyszeliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska