Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kumulacja zaginięć nastolatków w Bydgoszczy i okolicach. Są też małolaty, które uciekają z domu, bo biorą udział w zabawie

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
1, 2, 3... - szukasz ty. To nowa wersja głupie zabawy w chowanego; głupiej, bo niebezpiecznej
1, 2, 3... - szukasz ty. To nowa wersja głupie zabawy w chowanego; głupiej, bo niebezpiecznej Policja
Nowa pseudozabawa: „48 hours challenge - zniknij bez śladu”. Ten, kto ucieknie z domu na dwa dni, ten jest zwycięzcą. Policja: To już problem.

Zobacz wideo: Proces Składów Węgla.pl w Bydgoszczy

od 16 lat

16-latka z Bydgoszczy w niedzielę (19 marca 2023) wieczorem powiedziała rodzicom, że idzie do koleżanki. Po paru godzinach zorientowali się, że zostawiła telefon w domu. Do tej pory nie ruszała się bez niego. Zadzwonili do przyjaciółki córki. Usłyszeli, że się nie umawiały.
Do późnej nocy dzwonili do znajomych córki i pisali na messengerze do osób, które 16-latka miała wśród znajomych na Facebooku. Nikt nie wiedział, gdzie się znajduje. Nastał poniedziałkowy poranek, jakieś 11 godzin od zaginięcia. Rodzice już mieli powiadomić policję, gdy usłyszeli pukanie do drzwi. Córka wróciła. Rzuciła tekstem: - Przez te wasze telefony przegrałam. Założyła się z kumpelkami, że zniknie na 48 godzin. Wtajemniczeni z klasy wiedzieli o zakładzie, łącznie z koleżanką, do której telefonowali rodzice zaginionej.

17-letnia Wiktoria z Bydgoszczy, 18-letnia Laura z Koronowa, 16-letnia Laura z Bydgoszczy i jej rówieśnik, Patryk, tak samo z Bydgoszczy - oni zaginęli ostatnio. Policja coraz częściej publikuje takie komunikaty. Podaje wtedy rysopisy młodych ludzi i okoliczności zaginięcia, ale gdy oni się znajdują, to szczegółów, dotyczących odnalezienia, już nie przekazuje.
Nie ma tygodnia, żeby funkcjonariusze z Kujawsko-Pomorskiego nie odebrali nowego zgłoszenia o zaginięciu. Ostatnio nastąpiła istna kumulacja. Bywa, że kryminalni jednego dnia informują o dwóch tego rodzaju przypadkach. Tak zdarzyło się właśnie w bieżącym tygodniu, we wtorek (21 marca 2023). Wspomniana Laura z Koronowa wróciła do domu po trzech dniach, ale o Wiktorii z Bydgoszczy jeszcze wczoraj (23 marca) nikt nic nie wiedział.

Niekiedy powodem ucieczki są kłopoty w domu czy szkole lub problemy finansowe. Innym razem depresja pcha do tego. Czasami młodzi zostawiają rodzicom listy na stole. Tłumaczą powody ucieczki. Kiedy indziej to ponoć tylko zabawa. Wówczas żadnych wyjaśnień brak - tak samo, jak logicznego wyjaśnienia ich zachowania.

Wersja skrócona

W 2015 roku na Zachodzie pojawiła się gra „Game of 72”. Zasadą było także zniknięcie, ale na 72 godziny. Do Polski patozabawa dotarła w 2016, ale popularność zdobyła rok później. To była wersja zmieniona, bo gracz miał zniknąć już nie na trzy doby, a na dwie. Uciekinierzy byli zwani graczami czynnymi.
Chodziło jeszcze o zbieranie punktów, czyli wpisów na Facebooku odnośnie zaginięć poszczególnych osób. Zajmowali się tym gracze bierni. Punkty były na swój sposób kolekcjonowane przez internautów, którzy nie uciekli, ale też brali udział w szemranej zabawie. Jak ktoś znalazł wpis, zdobywał punkt. Potem wszystkie punkty wstawiał do specjalnej tabeli internetowej, do której dostęp mieli wybrańcy. Im więcej punktów uzbierał, tym bardziej imponował pozostałym graczom.
Mamy 2023 rok i mamy kolejną wersję niebezpiecznej konkurencji. Okres, na jaki czynni gracze znikają, to wciąż dwie doby. Młodzież mówi jednak o challenge’u: znikanie to wyzwanie.

Fascynacja filmikiem

- Wzięcie w nim udziału może doprowadzić do tragedii, utraty zdrowia, nawet życia - zaznacza mł. asp. Przemysław Radaszewski z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy. - Młode osoby, zafascynowane krótkim filmikiem obejrzanym w internecie, bez zastanowienia naśladują to, co zobaczyły. Chcą w ten sposób zaimponować swoim rówieśnikom. Nie myślą o konsekwencjach i zagrożeniu. Znane są przypadki, gdzie młody człowiek wziął udział w challenge'u i zjadł jakąś substancję lub wykonał określoną czynność, po czym trafił pod opiekę służb medycznych z zagrożeniem życia.

Małolaty urządzają sobie kryjówki przykładowo w opuszczonych altanach działkowych (właściciele nie wiedzą, że mają nieproszonych lokatorów), pustostanach, czasami nawet u znajomych rówieśników. Na Facebooku ktoś opisuje nastoletniego chłopaka spod Warszawy. Znikł na 48 godzin. Gościł u swojej dziewczyny. Jej rodzice akurat wyjechali na wakacje, a córka celowo nie powiadomiła ich o tymczasowym współlokatorze. Tenże współlokator opuścił kryjówkę po dwóch dniach. Wrócił do rodziców.
Zdarzało się, że gra internetowa mogła prowadzić do samobójstw. Kilka lat temu nastoletni Polacy byli zafascynowani grą o niebieskim wielorybie. Zwyciężał ten, kto ukończył 50 zadań, wyznaczonych przez tzw. opiekuna. Były coraz trudniejsze. Pierwsze polegały np. na dokuczaniu rodzicom czy dziadkom albo na drobnych kradzieżach. Ostatnie miały doprowadzić do samobójstwa.

Jak zahipnotyzowani

W naszym kraju żaden młody człowiek do ostatniego etapu nie dotarł, ale niektóre dzieciaki, jak zahipnotyzowane, trafiły do szpitali. W województwie nie było takich przypadków, ale m.in. w Poznaniu i Gliwicach. Były ofiarami samookaleczeń. To pseudoopiekun, mentor, kazał graczom, aby się kłuli i cięli.
16-latka z Bydgoszczy, która uciekła w weekend i sama wróciła po 11 godzinach, powiedziała rodzicom: - Gdybyście powiadomili policję, w ogóle byście mnie już nie zobaczyli.
Po niektórych nastolatkach ślad się urwał ponad rok temu. Aleksandra Pawlak z Bydgoszczy miała 16 lat, gdy zaginęła. Był początek marca 2022. Nikt nie wie, co się z nią dzieje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska