Instagramowy profil Make Life Harder udostępnił screen oferty, jaka pojawiła się na jednej z grup na Facebooku. Było to "ogłoszenie grzecznościowe" o wynajmie mieszkania - znajoma autorki postu wyjeżdża na pięć lat z kraju i na ten okres chciałaby wynająć swoje mieszkanie przy stacji metro Trocka, "nieopodal Uniwersytetu Warszawskiego". Lokal ma trzy pokoje, częściowo umeblowane - można wprowadzać zmiany i "modyfikacje". Istnieje też możliwość meldunku.
Dalej podane zostały kwestie finansowe. Okazuje się, że chodzi o wynajem z opłatą z góry opiewającą na kwotę 270 tys. zł. Skąd taka cena? Ogłoszeniodawczyni wyliczyła, że jeśli rozbijemy 270 tys. na 5 lat, roczny wynajem będzie kosztować 54 tys. zł, czyli w miesięcznym rozrachunku wychodzi 4,5 tys. zł. W ogłoszeniu nie podano metrażu mieszkania, ale właścicielka założyła, że przy sześciu studentach, którzy będą wynajmować ten trzypokojowy lokal cena to "tylko" 750 zł miesięcznie.
Kwota wydaje się duża. Jednakże jest to 5-letnia gwarancja zamieszkania, a przy obecnej inflacji pieniądze nie leżą na kontach i nie tracą na wartości. Pewne 5 lat najmu za stałą cenę (do opłaty nie są wliczone media). Paczka zdecydowanych studentów i gwarancja mieszkania? Polecam - zachęca autorka wpisu.
rs
