W Kutnie emocji na pewno nie zabraknie. już od dawna dla obu klubów, a zwłaszcza ich kibiców, bezpośrednie pojedynki mają szczególne znaczenie. To charakter derbów, choć oba miasta dzieli jeszcze Włocławek.
Skąd taki ładunek emocji w starciach koszykarzy z Torunia i Kutna? Oba kluby są ze sobą mocno związane w ostatnich latach. Razem awansowały do I ligi, razem do Tauron Basket Ligi. W obu wypadkach kutnianie wyprzedzali nas o krok: Polski Cukier pierwszą promocję wywalczył w barażach po przegranym finale z Polfarmeksem, a do TBL wszedł dzięki zaproszeniu, gdy rywal wywalczył mistrzostwo I ligi. Teraz role się odwróciły. W premierowych pojedynkach w ekstraklasie torunianie byli bezkonkurencyjni. Przed rokiem wygrali dwumecz różnicą 31 punktów (80:70 na wyjeździe i 105:84 u siebie).
Wygląda na to, że oba kluby teraz razem zadebiutują w play off, bo spisują się w tym sezonie świetnie. Wyżej w tabeli jest Polski Cukier, ale dzieli drużyny tylko jedno zwycięstwo. Polfarmex walczy więc o zrównanie się w tabeli z torunianami.
W barwach gospodarzy zagra Jarosław Zyskowski, który latem przeniósł się z Torunia do Kutna. Skrzydłowy jest najlepszym polskim graczem Polfarmeksu, z dystansu trafia co drugi rzut (trzeci wynik w lidze, taki sam współczynnik ma Maxym Kornijenko). Jego pojedynek z Michałem Michalakiem może być kluczowy dla losów meczu.
Początek meczu w sobotę o godz. 17.30. Torunianie mogą liczyć na doping swoich kibiców, których sporo wybiera się do Kutna.