Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kyle Weaver: - Dobrze tu wrócić, w Toruniu czuję się jak w domu

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Polski Cukier Toruń wymienił wszystkich obcokrajowców
Polski Cukier Toruń wymienił wszystkich obcokrajowców Jacek Smarz
Polski Cukier Toruń ma już dwunastu graczy, który rozpoczną 26 września nowy sezon. Drużyna jest bardzo doświadczona. W klubie wiele sobie obiecują po całkowicie wymienionym zestawie obcokrajowców.

Budowa Twardych Pierników trwała długo, ostatni środkowy Alade Aminu dołączył na początku września. Dyrektor Ryszard Szczechowiak wspólnie z trenerem Sebastianem Machowskim rozważnie wybierali obcokrajowców, szukając nazwisk z doświadczeniem w mocnych europejskich ligach. Swój cel osiągnęli, a zestaw czterech graczy zagranicznych wydaje się zdecydowanie najmocniejszy w historii Polskiego Cukru.

- Dlaczego ci gracze? Bo są nam niezbędni, żeby osiągać wyniki oczekiwane przez nas i kibiców. Liczymy na ich doświadczenie w europejskiej koszykówce. Zwłaszcza Chris Wright imponuje pod tym względem i liczymy, że będzie nas prowadził do sukcesów. Keith debiutuje w Europie, oczekiwał wcześniej na kontrakt w NBA. Skorzystaliśmy z okazji, że chciał u nas grać. Liczymy na wiele punktów na dobrym procencie z jego strony - mówi Ryszard Szczechowiak.

- Czuję się w Toruniu bardzo dobrze, sprowadziłem już rodzinę, organizacja klubu wygląda świetnie, wszyscy są pomocni. O polskiej lidze nie wiem nic, na razie z Polską kojarzą mi się jedynie pierniki (śmiech). Kojarzę kilka drużyn, które grały w europejskich pucharach - mówi Wright. - Moja rola? Chcę pomagać drużynie i dać je to, czego będzie potrzebować w danym momencie. Całą karierę grałem jako rozgrywający, ale potrafię zagrać także bez piłki obok innego zawodnika na tej pozycji. Moje atuty? Doświadczenie, kreowanie pozycji dla kolegów i dla siebie, potrafię być liderem na parkiecie.

Znamy cały skład Polskiego Cukru Toruń. Ośmiu polskich graczy, trzech Amerykanów i Nigeryjczyk - to oni mają dać Twardym Piernikom Ligę Mistrzów i sukcesy w PLK.- Dlaczego ci gracze? Bo są nam niezbędni, żeby osiągać wyniki oczekiwane przez nas i kibiców. Liczymy na ich doświadczenie w europejskiej koszykówce. Jeśli nic się nie stanie, to takim składem chcemy zagrać cały sezon - mówi dyrektor Ryszard Szczechowiak.SYLWETKI DWUNASTU TWARDYCH PIERNIKÓW >>>

Oto skład Polskiego Cukru Toruń. Lepszy niż poprzedni? [zdjęcia]

Hornsby już pokazał na turnieju w Bydgoszczy, jak groźnym potrafi być strzelcem. - Byłem jeszcze zmęczony, wylądowałem w Polsce dwa dni przed pierwszym meczem. Prawdziwe mecze dopiero przed nami. Koncentrujemy się na treningach, budowaniu chemii w drużynie i znalezieniu rytmu w naszej grze. Wielu ludzi uważa mnie za strzelca, ale nie chcę być postrzegany z tej jednej strony. Jestem gotowy do ciężkiej pracy, także w defensywie - mówi 27-letni Amerykanin.

Przywódcą tej drużyny powinien być Kyle Weaver, który zapowiada, że chce znowu zagrać w finale: - Czuję się tutaj jak w domu, widzę dookoła znajome twarze. Dobrze tu wrócić i już nie mogę się doczekać startu sezonu. Mam wielki apetyt na mistrzostwo. Pamiętam co dokonaliśmy dwa lata temu i teraz znowu mamy bardzo dobry zespół.

- Kyle'a nie muszę przedstawiać. Kibice go oczekiwali, udało nam się dogadać i doskonale wiemy, czego się można spodziewać, jakie są jego silne strony. Dodatkowym plusem jest fakt, że zna dobrze realia polskiej ligi - dodaje Szczechowiak.

Zwraca uwagę doświadczenie toruńskiej drużyny. Nie licząc dwóch młodych Mikołaja Ratajczaka i Jakuba Kondraciuka, to z meczowej dziesiątki jedynie Jakub Schenk i Keith Hornsby to gracze przed trzydziestką.

- Jeżeli mamy ambicje grać w Lidze Mistrzów, to musieliśmy kontraktować zawodników, którzy już tam byli - tłumaczy Szczechowiak i dodaje, że na razie klub nie planuje kolejnych ruchów personalnych. - Na dziś to jest wszystko. Mamy pod kontraktem dwunastu zawodników plus do uzupełnienia młodych chłopaków z AZS UMK. Jeśli nic się nie stanie, to takim składem chcemy zagrać cały sezon. Nie mamy w planie sprowadzać nikogo, nawet po awansie do Ligi Mistrzów.

Nie byłoby wielkiego i małego sportu bez pseudonimów. Bywa, że kibice lepiej je znają od prawdziwych nazwisk gwiazd. Wybraliśmy najśmieszniejsze i najbardziej oryginalne pseudonimy sportowców.Sprawdźcie >>>

"Nędza", "Dzik", "Bestia". Najdziwniejsze pseudonimy sportowców!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska