https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łakomy kąsek w centrum miasta

Jadwiga Aleksandrowicz
Rzeczoznawca wycenił budynek na 1,2 mln  złotych. Jako zabytek może być sprzedany z  50-procentową bonifikatą, ale tę starostwo może  zmnieszyć.
Rzeczoznawca wycenił budynek na 1,2 mln złotych. Jako zabytek może być sprzedany z 50-procentową bonifikatą, ale tę starostwo może zmnieszyć. Jadwiga Aleksandrowicz
Starosta aleksandrowski nie ukrywa, że chce uzyskać jak najwyższą cenę za budynek dawnego internatu Liceum Ogólnokształcącego.

Pochodzący z 1882 roku budynek z pruskiego muru w sercu Ciechocinka w niczym nie przypomina dawnego hotelowego obiektu. Obecnie w część od strony ulicy Zdrojowej należy do prywatnego właściciela, skrzydło od ulicy Kościuszki natomiast jest własnością powiatu aleksandrowskiego. To właśnie w tej części przed laty mieścił się internat (na ok. 70 uczniów) Liceum Ogólnokształcącego, znajdującego się w sąsiedztwie.

- Zlikwidowaliśmy

internat kilka lat temu

bo zgłosiło się do niego raptem dwóch uczniów. Teraz znajduje się tam Gospodarstwo Pomocnicze, które oferuje między innymi tanie noclegi - tłumaczy Zbigniew Różański, dyrektor LO.

Starosta Zbigniew Żbikowski mówi, że gospodarstwo nie przynosi strat, ale też nie daje specjalnych zysków. - Tymczasem konserwator zabytków, który ma pieczę nad tym obiektem, domaga się remontów, na które nie mamy pieniędzy. Stąd decyzja, żeby ten budynek sprzedać - mówi starosta i dementuje plotki, które zaczęły krążyć wokół planowanej transakcji: - Sprzedajemy tylko i wyłącznie część dawnego hotelu Mod strony ulicy Kościuszki i około sześćset metrów kwadratowych gruntu pod tym budynkiem. Wszystkie inne obiekty w sąsiedztwie, w tym kuchnia i budynek LO pozostają.

Z dyrektorem LO uzgodniono, że likwidacja Gospodarstwa Pomocniczego potrwa do września i dopiero wówczas zostanie wydana nieruchomość do sprzedaży. W gospodarstwie pracują dwie osoby na etacie, a w sezonie zatrudnionych jest kilka na umowy - zlecenia. - Będę rozmawiał z panem starostą, jak

pomóc osobom

które etatowo pracują w gospodarstwie - mówi Zbigniew Różański.

Starosta twierdzi, że amatorów na kupno budynku nie zabraknie, już podobno kilka osób pytało o warunki sprzedaży. Budynek stoi przecież w samym centrum uzdrowiska. Rzeczoznawca wycenił obiekt na 1,2 mln złotych, a ponieważ jest to zabytek kupujący może uzyskać nawet 50 - procentową bonifikatę. Starostwo ma jednak prawo zmniejszyć procent bonifikaty. Chcąc uzyskać jak najwięcej pieniędzy, zapewne z tej możliwości skorzysta. Nieoficjalnie mówi się o ustaleniu bonifikaty na poziomie 10 procent. Ale w tej sprawie musi się wypowiedzieć Rada Powiatu. Starostwo ma też prawo określić cenę wywoławczą w przetargu wyższą od tej, jaką określił rzeczoznawca.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
e.mock
Myślę podobnie. Cały ten szajs nas otaczający pogłębia się. Sprzedawanie i zamykanie to sport uprawiany i przez powiat, i przez należące do niego gminy. Waganiec np. planuje zamknięcie szkoły, której grzechem jedynym jest mała ilość uczęszczających do niej dzieci. Części radnych nie przychodzi nawet do głowy racjonalizacja sieci szkół poprzez rozdzielenie gimnazjów od podstawówek.
Wybory miały powstrzymać upadek naszego regionu, ale niestety partyjno-towarzyskie układy tylko się umocniły, pamiętamy wędrówki radnych powiatowych pomiędzy klubami i handel stanowiskami. Obrzydliwość.
E
Ewa
Na co komu powiat aleksandrowski??? Dochody żadne,, władza sprzedaje, co się da, a więc mienie, które przejęła na przykład od kuratorium. Nie ma na remonty. Ciekawe na co pójda pieniądze ze sprzedaży? Kto się wzbogaci? Patrz przykład JULIANÓWKI. Dwa razy paliło się POD GRZYBEM. A plac w centrum Ciechocinka, to rzeczywiście łakomy kąsek.
Czy władze Powiatowe umieją dobrze zarządzać????najłatwiej wyprzedać, przejeść, skonsumować tylko ciekawe czy będzie potem czym zarządzać.......
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska