Bo nie zanosi się, że cokolwiek się zmieni. A mieszka tu około 20 rodzin i ma swą siedzibę firma transportowa. To jej pojazdy niszczą drogę. W tej sprawie były już zorganizowane przez radę sołecką spotkania z władzami Koronowa, radnymi gminy, rośnie teczka z korespondencją popartą zdjęciami drogi. Rada sołecka wysłała też kopię korespondencji z ratuszem do wiadomości wojewody Ewy Mes. W jej imieniu dyrektor wydziału infrastruktury zlecił przewodniczącemu Rady Miejskiej w Koronowie rozpatrzenie skargi na burmistrza.
- Byli u nas radni, przedstawiliśmy, co nas boli, potem nas zaproszono na posiedzenie komisji, gdzie znowu przedstawialiśmy nasz punkt widzenia - mówi Grażyna Nowak, przewodnicząca rady sołeckiej w Łąsku Małym. - Zarzucamy władzom Koronowa bezczynność i brak kompetencji. Ale nic się nie zmieni, bo nie ma pieniędzy. A mieszkać przy tej drodze przecież się nie da.
Skargę na burmistrza radni rozpatrywali na sesji w ubiegłym tygodniu. Większością głosów koronowskich rajców uznana została za bezzasadną. - W uzasadnieniu projektu tej uchwały stwierdzono, że podjęto działania w celu ustalenia możliwości wyznaczenia nowej drogi z Łąska Małego do Wierzchucina Królewskiego - mówiła na sesji Grażyna Nowak. - Nie otrzymaliśmy jednak żadnej dokumentacji potwierdzającej, że takie działania zostały podjęte. Mamy nadzieję, że Rada Miejska wygospodaruje w budżecie środki na przeprowadzenie remontu drogi w większym zakresie niż naprawy bieżące, lub uwzględni taki remont w budżecie gminy na przyszły rok.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje