To prawda, że nie wszyscy mają go pod nosem, ale warto tam zajrzeć przynajmniej od czasu do czasu, bo to alternatywa dla mieszczuchów, którym "znudził się" już park 1000-lecia.
W Lasku Miejskim można oddychać pełną piersią i to powietrzem nie tak skażonym spalinami jak w mieście. Cywilizacji jest tu tyle, co kot napłakał, ale to dobrze, bo naturalne otoczenie lasu bez wszechobecnego polbruku dobrze wpływa na klimat tego miejsca.
Kto chce, może przysiąść w tawernie, gdzie uraczą go smakołykami na słodko czy słono. Jeśli na spacer wybraliśmy się z dziećmi, to chętnie pobuszują na placu zabaw, gdzie atrakcji jest dla nich pod dostatkiem.
Dla bardziej aktywnych jest ścieżka zdrowia z malowniczymi widokami po drodze i z urozmaiconą trasą. A każdy ze spacerowiczów może przystanąć i popatrzeć, jak rosną mury stacjonarnego hospicjum, które buduje Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum.
Stąd też rozciąga się piękny widok na miasto, do którego możemy wrócić na piechotę albo autobusem.
Czytaj e-wydanie »