Powinno się wydawać, że Lech do rewanżu przystąpi z optymizmem. Ale tak do końca nie jest. Dlaczego? W Sarajewie drużyna straciła (kontuzje) trzech graczy z wyjściowej jedenastki - bocznego obrońcę Tomasza Kędziorę, defensywnego pomocnika Karola Linetty i napastnika Dawida Kownackiego. Kędziorę być może medycy postawią na nogi, dwóch pozostałych czeka, na jakiś czas, rozbrat z piłką.
Jest też drugi powód do zmartwień; w inauguracyjnej kolejce ekstraklasy drużyna Skorży poniosła, niespodziewanie, porażkę z Pogonią 1:2. Kilku zawodników, których z szerokiej kadry desygnował do gry szkoleniowiec, nie sprostało wyzwaniu o nazwie LIGA! Nie mógł też zagrać Kasper Hamalainen, którego pokonała infekcja i przechodził kurację antybiotykową. Dlatego dzisiejszy rewanż z jedenastką FK Sarajewo nie musi okazać się dla mistrzów Polski czysta formalnością. Skąd wzięła się na nagła obniżka formy?
- Najwidoczniej gra w europejskich pucharach jest dla nas trudniejsza, niż mogło się wydawać - odpowiedział po spotkaniu z Pogonią trener Lecha. - Zmiany jakich dokonałem w składzie podyktowane były względami zdrowotnymi. Chciałem też jednak poznać obraz całego zespołu w kontekście przyszłych spotkań. Jaki on jest? Cóż można powiedzieć po takim meczu - zapytał retorycznie Skorża.
Dziś na Inea Arenie Lech musi wrócić do dyspozycji z meczów o Superpuchar z Legią i w Sarajewie. Wtedy drużyna spisywała się pewnie w obronie, opanowała środek pola i była kreatywna w okolicach pola karnego rywali. Przy takiej grze w rewanżu wystarczy postawić tylko przysłowiową kropkę nad i.
Ale piłkarze Lecha muszą zachować czujność. Drużyna z Bośni przystąpi do meczu bez presji. A że ma w swoich szeregach kilku wartościowych zawodników (zwłaszcza w środku pola) może być groźna. Pamiętać też należy, że gospodarze będą zmuszeni do gry pozycyjnej, a z tym elementem polskie drużyny nie zawsze sobie radzą.
Jeżeli Lech awansuje, to w 3. rundzie czeka na mistrzów Polski klasowa ekipa FC Basel, bardzo doświadczony zespół mający za sobą udane występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Dzisiejsze spotkanie pokaże od godz. 20.40 TVP 1 i TV Sport.
Transmisja online tutaj
Press Focus/x-news
Press Focus/x-news