https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lech Rypin uległ Sokołowi

(aach)
fot. archiwum
Przygoda rypińskiego Lecha zakończyła się, jak rok temu, na rundzie wstępnej. Początek spotkania w Kleczewie nie zapowiadał takiego obrotu sprawy

Sokół - Lech 3:1 (0:1)

Bramki: Pingot 2 (60, 65), Lisiewski (80) - Grube 2 (40, 55).
LECH: Rumiancew - Baranowski, Koprowski, Ragaman (ż), Bojaruniec - Żurowski (82 Cichowlas), Gajkowski, Moszczyński, Skrzynecki, (71 Wojciechowski ż) - Grube, Bojas (62 Piceluk). Widzów - 400 osób.

W 1. połowie przeważali rypinianie, a efektem tego była bramka przez Łukasza Grube. Bardzo bliski podwyższenia wyniku był Skrzynecki, lecz nie trafił z bliska do pustej bramki.

Zrobił to na początku 2. połowy Grube, a jego koledzy zmarnowali jeszcze kilka okazji. I to się zemściło. Po jednym z dośrodkowań gospodarze uzyskali głową kontaktowego gola, a z rypińskich piłkarzy wyraźnie uszło powietrze. Gospodarze zdobyli przewagę, jej efektem były zdobyte w krótkim okresie czasu dwie podobne bramki. Rywale z linii końcowej boiska podawali piłkę do tyłu, a wbiegający napastnik bez problemu umieszczał piłkę w siatce.

- Nie wolno nam przegrywać takich spotkań - powiedział Sławomir Suchomski. - Zwłaszcza kiedy prowadzi się na wyjeździe 2:0 i mecz jest pod kontrolą. Niestety, przewaga wyraźnie rozkleiła zespół, co wykorzystali rywale przy kardynalnych błędach naszej obrony.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska