- Od początku przewaga była po naszej stronie - mówi Wiesław Borończyk, trener. - W 15. minucie prowadziliśmy 2:0. Rywale zdobyli gola na 2:1, ale pierwszą połowę wygraliśmy 3:1. W drugiej było 3:2, jednak ani przez moment nie wątpiłem. że my wygramy ten mecz. Czwarty gol przypieczętował sukces. W tym spotkaniu nie mogłem skorzystać z trójki podstawowych piłkarzy. Ale reszta spisała się dobrze, co jest kolejnym dobrym sygnałem przed ligą.
LECH: Rumiancew, Szponikowski, Rutkowski, Grzybowski, Ewert, Cichowlas, Baranowski, Ciechowski, Ratkowski, Fodrowski 1, Lewandowski, Kukowski 1, Szczepański, Gadomski 1, Trędewicz 1.
W najbliższą sobotę Lech zagra pierwszy wiosną mecz ligowy. Będzie podejmował Górnika Konin (14.00).