https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łęgnowo. Po wypadku Mateusz walczy o życie. Zablokują ulicę?

Piotr Wiśniewski
Mieszkańcy Łęgnowa chcą walczyć, by ich droga była bardziej bezpieczna dla pieszych
Mieszkańcy Łęgnowa chcą walczyć, by ich droga była bardziej bezpieczna dla pieszych Piotr Wiśniewski
13-letni Mateusz walczy o życie po wypadku na ulicy Toruńskiej w Bydgoszczy. Jego sąsiedzi zapowiadają batalię o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu. Drogowcy rozkładają ręce. Do następnej tragedii?

Mieszkańcy Łęgnowa skarżą się, że magistrat i drogowcy nie robią nic, by droga na ich osiedlu była bezpieczna. Ludzie wytykają brak chodników a nawet pobocza, którym mogliby przechodzić.

- Jest tu ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę, a mało kto się do niego stosuje - mówią mieszkańcy. - Boimy się o swoje życie, a jeszcze bardziej o dzieci, które codziennie chodzą tędy do szkoły oraz świetlicy.

Oburzenie sięgło zenitu we wtorek.

W wypadku ciężko ranny został 13-letni Mateusz. Chłopiec walczy o życie w szpitalu. Lekarze twierdzą, że jego stan jest ciężki, ale bliscy nie tracą nadziei.

Przeczytaj również: 13-latek potrącony przez samochód na ulicy Toruńskiej

Rada Osiedla Łęgnowo - Wieś zapowiada już, że sprawy tak nie pozostawi. - Część mieszkańców jest w ramach protestu gotowa wyjść i zablokować niebezpieczną ulicę - przestrzega Renata Włazik, radna osiedla.

Przeczytaj więcej: - Ile jeszcze dzieci musi tu zginąć, żeby coś się zmieniło? - pytają mieszkańcy bydgoskiego Łęgnowa

ZDMiKP odpowiada na zarzuty

Jak poinformowano nas w zarządzie dróg, przygotowywany jest plan zmian na tym odcinku ulicy. - Jednym z problemów, z jakimi musimy się tam zmierzyć jest dobudowa pobocza. Kolejnym - kilkanaście rosnących wzdłuż ulicy drzew - informuje Krzysztof Kosiedowski z ZDMiKP. Dodatkowo trzeba przesunąć i przebudować instalacje podziemne doprowadzające prąd do oświetlenia ulicznego.

Czytaj też: Bydgoszcz. Zderzenie samochodu z autobusem: 5 osób rannych, w tym 2 dzieci

Walka mieszkanców może przynieść skutek

Co roku na ulicy Toruńskiej dochodzi do około 100 kolizji i wypadków, w których tylko w ubiegłym roku rannych było 9 osób. Nie jest to jedyne niebezpieczne miejsce na drogowej mapie Bydgoszczy. Jednak, jak pokazuje historia, uporczywe protesty mogą przynieść skutek.

Na skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Magnuszewskiej od 2009 roku do dziś doszło łącznie do ponad stu kolizji i wypadków, w których ranne zostały 23 osoby. I tam przez kilka lat rada osiedla walczyła o sygnalizację świetlną lub zmianę skrzyżowania na rondo. - Słyszeliśmy "Nie ma pieniędzy", a poszkodowanych przybywało - opowiadał Piotr Kozłowski z rady Wyżyn.

Nie poddali się. I wygrali. Dopuszczalną prędkość ograniczono, a w przyszłym roku stanie tam sygnalizacja.

Podobnie w przypadku ronda Bernardyńskiego - po licznych protestach mieszkańców oraz nagłośnieniu sprawy przez media, wprowadzono tam zmianę organizacji ruchu. W sierpniu 2010 roku doszło tam do 27 kolizji i jednego wypadku. Rok później, po wprowadzeniu zmian, w tym samym miesiącu zanotowano już tylko dwie kolizje oraz jeden wypadek.

Zobacz więcej: Nowa organizacja ruchu na rondzie Bernardyńskim. Czy lepsza?
Nie zmienimy mentalności kierowców. Można jednak zrobić coś z ta drogą, by była bezpieczniejsza - powiedziała nam wicedyrektor szkoły podstawowej 13-letniego Mateusza - Pracuję tu od 25 lat. W ostatnich latach już kilkoro dzieci z naszej szkoły zostało potrąconych przez samochód. Proszę mi wierzyć, to nie jest nic przyjemnego gdy przychodzi się rano do pracy a tu czekają na nas takie hiobowe wieści. Naprawdę boimy się o naszych uczniów - zakończyła pani wicedyrektor.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łęgnowo
Tak to prawda nie ma niestety na ulicy Toruńskiej pobocza,ani chodnika co jest bardzo przykrą sprawą . Sama chodzę ulicą toruńską praktycznie co dzień . Mam nadzieję , że władzę miasta zrobią coś w tym kierunku. Tylko bardzo mnie dziwi a z drugiej strony jest dla mnie żałosne, to żeby coś zrobić, aby było lepiej i bezpieczniej musi zaawsze stać się jakaś tragedia !! Poprostu jest to najgorsza wada tego kraju !!
K
Kasia
Mieszkam w Łęgnowie 30 lat. Z roku na rok coraz więcej samochodów przejeżdża ulicą Toruńską. Wyprzedzają się wzajemnie nie patrząc w ogóle na pieszych. Dopuszczalna prędkość jest tylko na znakach w praktyce 2 x większa . Strach wyjść z dzieckiem na spacer bo nie wiadomo czy się wróci do domu. Kolejna tragedia w wszystko przez opieszałość urzędników.
G
Gość
Oczywiscie ze wina jest po stronie kierowcy , on poprostu go staranowal jak szedl poboczem , nie zadne przebiegniecie czy wtargniecie nie mam mowy o tym , ale to sie wyjasni niedlugo
c
colo
Znam trochę tą okolice i faktycznie mieszkańcy maja problem bo duża część kierowców przyspiesza po minięciu dość krętego odcinka. Jeśli naprawdę ZDMiK chciałby pomoc to mógłby w dość gęstej lokalizacji ułożyć progi zwalniające.W podobnej pod względem ilości przejeżdżających pojazdów jest ulica Pod Skarpą i tam to się sprawdza. Myślę ze dość istotnie zmieniło by to sytuacje pieszych na korzyść
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska