Ostatnio ponad 30-stopniowe upały dają się nam wszystkim mocno we znaki. Tymczasem w samo południe można spotkać w mieście wielu seniorów. To chyba nie najlepsza dla nich godzina na spacery czy robienie zakupów...
Osoby starsze i dzieci nie powinny w takie dni wychodzić z domu, szczególnie w godz. 11-14, gdy nasłonecznienie jest największe. Jeśli już jest to koniecznie, należy zabrać ze sobą nakrycie głowy. Bądźmy wtedy jak południowcy, szukajmy "ciemnej" strony ulicy, unikajmy słońca. Nie zapominajmy też o nawadnianiu organizmu. Nie chodzi tu o picie napojów takich jak np. cola, pepsi czy soki, lecz o wodę niegazowaną. Dzieci w takie dni powinny wypić około litra wody, a dorośli do 2 litrów. Można taką wodę trochę osolić, bo dzięki temu wyrównamy niedobór sodu.

Pandemia sprawiła, że wielu z nas korzysta z maseczek w przestrzeni publicznej. Dla astmatyków nie są one chyba najlepszym rozwiązaniem?
Takim osobom zalecałabym noszenie przyłbic w komunikacji miejskiej czy sklepach. Jeśli astma jest pod kontrolą, pacjent stosuje leki, to oskrzela nie reagują nadmiernym skurczem. Ale jeśli tak nie jest, a taka osoba przez dłuższy czas nosi maseczkę, to może u niej nastąpić zaostrzenie astmy.
Co możemy zrobić dla swojego organizmu w takie upalne dni?
Bardzo wiele. Jedzmy owoce i warzywa. Unikajmy tłuszczy i mącznych potraw. Możemy też schłodzić się lodami. Polecam sorbety, bo są małokaloryczne. Warto też zwrócić uwagę na ubiór. Nie zakładajmy rzeczy w ciemnych kolorach, bo przyciągają one promienie słoneczne. Najlepsze są bawełniane sukienki, spodnie czy koszule. Najlepiej, gdy odzież jest przewiewna, a nie dopasowana do ciała.
