- Pacjent trafił na SOR, a następnie został przewieziony na oddział kardiochirurgiczny, gdzie w warunkach bloku operacyjnego lekarze podłączyli go do tzw. płucoserca, czyli urządzenia wykorzystywanego m.in.: do ogrzewania krwi.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Temperatura ciała pacjenta wynosiła około 26 stopni Celsjusza. Ogrzewanie krwi musiało odbyć się w ściśle określonym harmonogramie, aby nie doszło do uszkodzeń wielonarządowych spowodowanych zbyt szybkim ogrzewaniem ciała - wyjaśnia Radomir Skowronek, kardiochirurg Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu.
Obecnie pacjent przebywa na OIOM-ie. Odzyskał przytomność. - Rokowania co do jego stanu zdrowia są dobre - mówi Łukasz Ernestowicz.