https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Lekceważą zakazy i rozbierają

Tekst I Fot. Magdalena Karczewska
Na naszym forum pojawiły się głosy na temat rozpadającego się drewnianego budynku przy ulicy Mławskiej.

Internauci zwracają uwagę, że stary dom stanowi niebezpieczeństwo dla mieszkańców i w każdej chwili może wystąpić katastrofa budowlana.

Na forum "Pomorskiej" kilka dni temu pojawił się nowy temat: "Uwaga! Grozi wypadkiem". Czytamy w nim:

- Chciałem zwrócić uwagę na niebezpieczeństwo wystąpienia katastrofy budowlanej. Na ulicy Mławskiej, na działce RTBS, w sąsiedztwie bloku nr 19, stoi rozpadający się drewniany dom. Jest on "rozbierany" przez ludzi zabierających drewniane fragmenty na opał. Obszar nie jest zabezpieczony, a w pobliżu bawią się dzieci. Myślę, że tego typu rozbiórki powinny być przeprowadzane przez firmy specjalistyczne, a teren odpowiednio zabezpieczony - _pisze internauta o nicku Słońce. - W razie katastrofy oczywiście nie będzie winnych. Może RTBS zanim zacznie budować bloki poza Rypinem, niech najpierw zrobi porządek na działkach w mieście - _pisze dalej Internauta.

Niedawno był cały

Okazuje się, że jeszcze jakiś czas temu w domu mieszkała rodzina. Po jej przeprowadzce zaczęła się stopniowa rozbiórka.

- Widziałam kilka razy cyganów, jak zabierali drewno. _Mam wrażenie, że oni legalnie rozbierają ten dom. Jeszcze niedawno to on był w całości, a teraz robi straszne wrażenie i tylko patrzeć kiedy to się zawali - _mówi mieszkanka bloku przy Mławskiej 19. Dodaje, że w pobliżu starego domu nie widziała bawiących się dzieci, ale budynek rzeczywiście stanowi zagrożenie dla mieszkańców.

Na naszym forum wypowiedział się jeszcze jeden Internauta o nicku "ala":

- _To prawda. "Słońce" ma rację. Mieszkam w pobliżu. Zastanawiam się, kiedy tam wybuchnie pożar. Epidemia choroby groziła tu jeszcze przed rokiem, bo drewniana chatka stanowiła prawdziwą wylęgarnię szczurów. Tak się oswoiły, że maszerowały w biały dzień leniwie i szukały jedzenia. Wyżerały je na naszych oczach psom, które ze strachu chowały się w budach. Tragedia w tym miejscu to tylko kwestia czasu - _pisze na forum.

Nie tolerują zakazów

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z prezesem Rypińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Lechem Szalkowskim. Powiedział nam, że budynek przeznaczony jest do rozbiórki i już trzykrotnie był zabezpieczany.

- _Stwierdził to nawet nadzór budowlany. Niestety ludzie usuwają nasze zabezpieczenia, lekceważą tablice ostrzegawcze. Społeczeństwo jest takie, a nie inne i nie toleruje żadnych zakazów. - _mówi prezes Szalkowski. - N_ie postawimy tam strażnika, który będzie pilnował domu. Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie rozpoczniemy na tej nieruchomości roboty budowlane i wówczas nikt nie będzie miał tam wstępu - _dodaje.

Jak tylko spółka otrzyma pozwolenie na budowę bloków, rozpocznie się porządkowanie terenu. Prezes Szalkowski powiedział nam również, że jeszcze dziś po raz kolejny budynek zostanie zabezpieczony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

mmnc

S
Słońce
W dniu 27.10.2008 o 19:38, wice-rypiniak napisał:

Nie byłem na miejscu tego budynku, ale coś mi się wydaje, że trwa rozbiórka. Czyli dyskusja po artykule coś pomogła?!



Optymista!!! Dom się zawalił i teraz leży kupa gruzów i drewna. Teren znowu niezabezpieczony. Polecam spacer. Zamiast sklepu będą teraz przez parę lat mieli niezły bajzel.
w
wice-rypiniak
Nie byłem na miejscu tego budynku, ale coś mi się wydaje, że trwa rozbiórka. Czyli dyskusja po artykule coś pomogła?!
w
wice-rypiniak
W porządku. Pozdrawiam.
b
bis
W dniu 09.10.2008 o 14:55, wice-rypiniak napisał:

Drogi "bis-ie". Nie interesuje mnie w tym momencie czy ktoś opiekuje się prawidłowo dziećmi czy nie. Jeżeli ktoś jest właścicielem czegoś, co zagraża życiu, bezpieczeństwu, to ma obowiązek takie zagrożenie usunąć. Dotyczy to każdego zagrożenia, nawet dziur w chodnikach, jezdniach, spadających z dachu elementów itp. To jest psi obowiązek. Inaczej płaci się odszkodowania. Należy także pamiętać, iż od wymuszenia realizacji takiego obowiązku są odpowiednie służby. I tylko tyle.A postawa roszczeniowa? Ja jej nie przejawiam. Chcę by porządek prawny był przestrzegany, bez względu na to kogo dotyczy.


Dobrze wiesz drogi "Vice-rypiniaku" , że mi chodzi również o to samo. Pewnie zorientowałeś się o tym czytając moje wpisy na różne tematy. Troszkę żle mnie zrozumiałeś. Ale to nic nie szkodzi. Wiele służb w naszym kochanym Rypinie nie pojęło jeszcze służebnej roli wobec społeczeństwa (wyborców, mieszkańców). Czują się nietykalni, paniska, a na zwróconą uwagę oburzają się. Osoba zwracająca uwagę, egzekwująca "swoje" zaczyna by intruzem. Dużo czasu jeszcze upłynie zanim doczekamy się normalności. A normalnośc to tylko elementarne przestrzeganie pewnych zasad- reguł. Tak więc my forumowicze musimy obserwowac i napiętnowac takie przypadki.
w
wice-rypiniak
Drogi "bis-ie". Nie interesuje mnie w tym momencie czy ktoś opiekuje się prawidłowo dziećmi czy nie. Jeżeli ktoś jest właścicielem czegoś, co zagraża życiu, bezpieczeństwu, to ma obowiązek takie zagrożenie usunąć. Dotyczy to każdego zagrożenia, nawet dziur w chodnikach, jezdniach, spadających z dachu elementów itp. To jest psi obowiązek. Inaczej płaci się odszkodowania. Należy także pamiętać, iż od wymuszenia realizacji takiego obowiązku są odpowiednie służby. I tylko tyle.
A postawa roszczeniowa? Ja jej nie przejawiam. Chcę by porządek prawny był przestrzegany, bez względu na to kogo dotyczy.
b
bis
Zauważylem, że wszyscy wszystkim wytykają tylko błędy, niedopatrzenia, potknięcia ect. Nasilają się postawy roszczeniowe . Jest takie powiedzenie, że w swoim oku ziarnka piasku nie może zobaczyc , a u sasiada kamień widzi. Polecam rodzicom i wszystkim, którzy czują się zagrożeni wzmóc czujnośc, a opiekę nad dziecmi sprawowac w sposób należyty. Nie będzie wówczas żadnych kłopotów. Ech gdyby tak weszły standardy opieki nad dziecmi np. z takiej Szwecji czy Norwegii. Gwarantuje, że 70 % polskich rodzin (tych uważanych za normalne) zostałoby pozbawione władzy rodzicielskiej za BRAK NALEŻYTEJ OPIEKI.
w
wice-rypiniak
A może trzeba było wystąpić o pozwolenie na rozbiórkę nie czekając na wykonawcę budynku? Przecież RTBS stał się właścicielem posesji z całym jej dobrodziejstwem oraz dziadostwem. A gdzie jest Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego? Wydaje nakaz rozbiórki i to wszystko na ten temat. Na dzień dzisiejszy za zdarzenia na tym terenie odpowiedzialność ponosi RTBS i nic go od tego nie zwalnia. Jak trzeba - postawić strażnika - widziały gały, co brały.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska