Z czterema medalami na koncie MKL był najwyżej klasyfikowanym klubem z regionu, dostarczył kujawsko-pomorskiemu także najwięcej punktów w rywalizacji województw. - Cztery medale to dobry wynik, choć liczyliśmy po cichu na pięć, takie były realne szanse - mówi Marian Gęsicki
Z planu "wyłamał się" jedynie Michał Huilisz na 110 m ppł, choć trudno było liczyć na dwa medale dla MKL w jednej konkurencji.
Złoto było bowiem zarezerwowane już przed finałem dla Filipa Drozdowskiego. Toruński sprinter, choć młodszy od większości rywali, miał najlepszy wynik w tym sezonie. Chwile niepewności przeżył po eliminacjach, w których odniósł lekką kontuzję. - Myślałem nawet, żeby się wycofać, ale na szczęście pomogły środki przeciwbólowe. To złoto jest dla mnie wielkim osiągnięciem, tym bardziej, że jest rocznikowo młodszy - podkreśla
W finale Drozdowski miał wyraźną przewagę, kolejnego zawodnika wyprzedził o ponad 0,3 sek. i poprawił rekord życiowy (13.61). Do rekordu Polski Artura Nogi brakuje mu jeszcze 0,38 sek. - To niesamowity wynik, jeden z najbardziej wyśrubowanych w polskiej lekkoatletyce (zaledwie o 0,11 sek. gorszy od rekordu świata juniorów Liu Xianga - dop. red.). Będzie ciężko go poprawić, ale nie zamierzam się poddawać. Teraz czekają mnie ciężkie treningi przed mistrzostwami Europy, tam moim celem będzie finał. Poprawiłem już o sekundę życiówkę i dlatego ten sezon już teraz mogę uznać za bardzo udany - ocenia Drozdowski.
Jedna z najmłodszych sprinterek Zuzanna Kalinowska pobiła rekord życiowy w eliminacjach (11.94). Miała trzeci wynik, ale w finale pobiegła o 0,01 wolniej, ale wystarczyło do srebrna, poza zasięgiem była Angelika Stępień z Pogoni Ruda Śląska. Torunianka najlepszy wynik w karierze ustanowiła także w finale 200 m (24,64) i na mecie była 5.
Srebro zdobyła sztafeta dziewcząt MKL. Monika Piechowska, Anna Błaszkowska, Paulina Zdrojewska i Zuzanna Kalinowska w swojej serii zajęły drugie miejsce z wynikiem 47,96 (najlepszym w sezonie), ale to był także drugi wynik we wszystkich trzech biegach.
Niezadowolona po finale 100 m ppł była Paulina Zdrojewska. Nasza 18-latka weszła do finału z drugim wynikiem, ale tam sił i szybkości starczyło do brązowego medalu. - Nie wyszedł mi dobieg do pierwszego płotka, a w tej konkurencji to kluczowy element i potem trudno nadrobić straty. Szkoda, bo fajnie byłoby wygrać w rodzinnym mieście. Brązowy medal także mnie bardzo cieszy, a o wyższe miejsce powalczę za rok - zapowiada toruńska sprinterka.
Czytaj e-wydanie »