Artus Jazz Festival Leszek Możdzer i Andrzej Bauer oraz ze...
Leszek Możdżer wystąpił w Toruniu w piątkowy wieczór podczas Artus Jazz Festival. Ten wybitny, młody pianista wyczekiwany był przez miłośników jazzu od kilku lat.
Toruń. Rusza Artus JazzFestival. Sprawdź, kto zagra
Nie odstraszały ceny biletów za koncert (55 zł) ani strach, że spadnie deszcz (bo koncert był na dziedzińcu Ratusza Staromiejskiego). Frekwencja zachwycała, co oznacza tylko jedno - genialne dziecko fortepianu - jak o nim mawiają krytycy - ma wielu fanów z całego regionu. I jeśli jazz spełnia dziś w wielu kręgach rolę muzyki klasycznej, jest to bez wątpienia zasługą takich kompozytorów jak Leszek Możdżer.
- Przyjechałem z Bydgoszczy i nie żałuję, bo Możdżera uwielbiam - przyznał Kamil Krzyżanowski, który festiwal jazzowy odwiedza od czterech lat. - Miałem nadzieję, że zagra wcześniejsze utwory, ale skupił się bardziej na nowej płycie, która nie przypadła mi do gustu. Wolę Komedę klasycznego, uważam, że Możdżer nie miał pomysłu na tę płytę. Nie zachwycił mnie.
- Lekko nie było na tym koncercie, choć on ma wielką charyzmę - dodaje Natalia Skąpa z Torunia. - Biłam mu brawo na stojąco, bo należy docenić jego wirtuozerię, ale nie jestem zadowolona z najnowszej płyty, zbyt przekombinowana, za hałaśliwa. To jego najsłabsze dzieło, choć gra na fortepianie z wdziękiem i wrodzonym temperamentem.
Podobnych głosów było więcej, ale mimo to publiczność zgodnie oklaskała na stojąco artystę i towarzyszących mu muzyków z grupy Cellonet.
- Możdżer to taki artysta i człowiek, który nie musi wiele mówić, a robi wrażenie - przekonuje Hanna Lewandowska z Torunia. - Ma w sobie pewną magię, potrafi roztaczać ją na innych. Po tym koncercie jednak odrobinę się rozczarowałam. Wielki muzyk, to prawda, wirtuoz - bez wątpienia, ale jednak przekonany, że obojętnie co nie zagra i tak odebrane to będzie jak dzieło, jak coś wybitnego. A ja uważam, że te ostatnie utwory wybitne nie są. Chyba trochę przesadził z improwizacją. Zbyt zaufał swojej intuicji muzycznej? Nie wiem. Ze strachu przed utratą jego wirtuozerii, bo może nam wyemigrować, nie chciałabym go zbyt ostro osądzać. Doceniam jego poprzednią twórczość. Dam mu szansę.
Płyta Możdżera pt. "Komeda" z coverami utworów Krzysztofa Komedy, jest od czerwca na szczycie list sprzedaży. Co jest tego zasługą?
Przede wszystkim zdolności improwizacyjne Możdżera, który czerpie mocno z klasyki, nie unika polichromii, harmonii i ozdobników w muzyce. W tym jest jego siła, ale też łatwo przesadzić, czego dowodem są pokoncertowe głosy w Toruniu.
Czytaj e-wydanie »