Chociaż wybory samorządowe zaplanowano dopiero na przyszły rok, część partii politycznych już się przygotowuje do wyborczego starcia.
- Mamy już 40 kandydatów na radnych - mówi Łukasz Chojnacki, przewodniczący bydgoskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Bydgoska lewica ma ambicje, by ich kandydaci byli najlepiej przygotowani do pełnienia mandatu. Chcą więc posłać przyszłych radnych do... szkoły, a konkretnie do Bydgoskiej Szkole Liderów Lewicy. Na razie szkolą się tam młodzi politycy lewicy, ale już niedługo zaczną właśnie kandydaci na radnych.
- Sądzę, że zajęcia rozpoczną się w listopadzie - informuje Łukasz Chojnacki. - Będą to zarówno zajęcia teoretyczne, jak i praktyczne.
Przyszłych radnych mają uczyć między innymi politycy SLD oraz bardziej doświadczeni koledzy radni, na przykład Kazimierz Drozd.
Bydgoska lewica chce w przyszłorocznych wyborach zdobyć więcej mandatów niż obecnie, a ma ich osiem.
- Chcemy też, by wśród naszych radnych znalazło się więcej młodych osób. Liczymy też, że panie chętniej zaczną działać w polityce - dodaje Łukasz Chojnacki.
Obecnie lewica ma w bydgoskiej radzie 6 radnych i dwie radne. Najmłodszy, Jacek Bukowski, ma 39 lat.