Podhale Nowy Targ - KH Energa Toruń 5:2 (2:1, 1:0, 2:0)
Bramki: 0:1 Baszirow - Syty, Djumić (4:12), 1:1 Neupauer - Kapica, Wornka (18:46), 2:1 Worwa (19:59), 3:1 Cichy (39:12), 3:2 Syty (48:12), 4:2 Neupauer - Wielkiewicz, Kapica (51:03), 5:2 Neupauer - Wronka (57:01)
KH Energa: Rosen - Johannson, Kurnicki, Djumić, Syty, Baszirow - Behm, Zieliński, Pauliny, Larionovs, Tianen - Jaworski, Gimiński, Jaakola, Fjodorovs, Kogut - Bajwenko, Schafer, M. Kalinowski, Maćkowski, Napiórkowski.)
Gospodarze dokonali kilku znaczących zakupów przed sezonem, liczy na powrót do czołówki Tauron Hokej Ligi, ale to torunianie usadowili się tam od początku sezonu. KH Energa wyspecjalizował się już w bardzo szybkim otwieraniu wyniki i w Nowym Targu pierwszy gol padł w 5. minucie. Goście nacierali, zmuszali rywali do wielu błędów, ale byli nieskuteczni.
Niewykorzystane okazje szybko się zemścił. Na sam koniec tercji Podhale wykorzystało liczebną przewagę po karze Djumicia, a chwilę Marcus Ekholma Rosena przegrał akcję sam na sam z Jakubem Wowrą. Do końca tercji została wtedy sekunda...
Taki finisz 1. tercji uskrzydlił gospodarzy, którzy w kolejnej części meczu mieli już więcej z gry. Ale i torunianie mieli swoje szanse, m.in. sam na sam Napiórkowskiego. Znowu feralna okazała się ostatnia minuta przed przerwą, wtedy Michael Cichy wykorzystał błąd defensywy KH i wykorzystał sytuację sam na sam.
Torunianie próbowali walczyć, ale w ostatniej tercji łapali zbyt wiele kar. I właśnie w takiej sytuacji po raz drugi w tym meczu przewagę na lodzie wykorzystał Neupauer. Doświadczony napastnik skompletował hat-tricka, a ostatniego gola strzelił, gdy KH grał w przewadze.
Potknięcie KH Energi wykorzystał GKS Katowice, który awansował na fotel lidera.
